"Fenomen PiS". Kwaśniewski tłumaczy, dlaczego nie należy lekceważyć partii Kaczyńskiego

1 rok temu

Sondaż za sondażem pokazuje, iż rządy Prawa i Sprawiedliwości zbliżają się już do końca. Z badań opinii publicznej jednoznacznie wynika, iż Kaczyński nie ma już nie tylko szans na to, by samodzielnie utworzyć rząd. Im bliżej wyborów, tym wyraźniej widać, iż Zjednoczona Prawica może nie mieć choćby największego klubu poselskiego. Szykuje się więc klęska totalna.

Nie znaczy to jednak, iż można uznać, iż koszmar ośmiu lat rządów kliki z Nowogrodzkiej dobiega końca. Przed takim triumfalizmem ostrzega stary polityczny wyga, jakim jest Aleksander Kwaśniewski.

– To jest ugrupowanie, które postawiło na konserwatywny katolicyzm i poczucie dumy narodowej zahaczające o nacjonalizm. Jednocześnie wykorzystało syndrom wiecznej ofiary, czyli narodu gnębionego przez Rosjan i Niemców – stwierdził były prezydent w rozmowie z Interią.

– Kaczyńskiemu udało się to, co nie udało się socjaldemokratom, ponieważ skonsolidował duży elektorat wokół narodowo-katolickiej narracji, która nie była bliska lewicy. Ale jednocześnie umiał pokazać im przyczyny porażek transformacyjnych, co zwycięski obóz demokratyczny zaniedbał – dodał.

Mówiąc w skrócie, PiS jest już niemalże pokonany. Ale ciągle może mocno kąsać i próbować „skręcić” wynik wyborów.

Idź do oryginalnego materiału