Czy budynek Parlamentu Europejskiego zostal zbudowany na podstawie obrazu „Wieży Babel”? Dziś mit ten zyskuje nową żywotność w polskiej polityce – choć fakty mówią wyraźnie coś zupełnie innego.
Od lat w mediach społecznościowych krąży jedna z najbardziej sugestywnych teorii spiskowych dotyczących Unii Europejskiej: przekonanie, iż budynek Parlamentu Europejskiego w Strasburgu został zaprojektowany na wzór biblijnej Wieży Babel znanej z obrazu Pietera Bruegla (starszego). To emocjonalnie nośna opowieść, która regularnie powraca w środowiskach antyunijnych.
Najświeższa odsłona tej dezinformacji pojawiła się za sprawą Grzegorza Brauna, który udostępnił grafikę sugerującą, iż współczesna integracja europejska jest „buntem przeciw Bogu”. Tymczasem wszystkie dostępne fakty, dokumenty architektoniczne i analizy ekspertów jednoznacznie dowodzą, iż to jedynie zręcznie skonstruowany mit, niemający oparcia w rzeczywistości.
Od rosyjskich portali do polskiej polityki
Kiedy Grzegorz Braun napisał pod jednym z wpisów „Ależ oczywiście”, popierając tezę, iż Parlament Europejski symbolicznie nawiązuje do Wieży Babel, w rzeczywistości powtórzył przekaz obecny w europejskiej infosferze od wielu lat.
Zestawienia zdjęć gmachu PE w Strasburgu z obrazem Bruegla – opatrzone komentarzami o rzekomych ambicjach UE stworzenia „nowego światowego rządu” – krążyły w internecie już wcześniej. Sugestia, iż budynek parlamentu jest symboliczną rekonstrukcją Wieży Babel, a sama Unia ma być miejscem narodzin „antybiblijnych idei”, takich jak humanizm, darwinizm czy socjalizm, idealnie wpisywała się w rozwijającą się prorosyjską propagandę. Miała ona przedstawiać Zachód jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości.
Gdy po latach te same treści zaczęli powielać polscy politycy, narracja zyskała drugie życie i dotarła do masowego odbiorcy.
Obraz Bruegla jako narzędzie manipulacji
Mit o „nowej Wieży Babel” działa, ponieważ opiera się na silnym skojarzeniu wizualnym. Obraz Bruegla jest symbolem pychy, chaosu i ludzkich ambicji sięgających ponad miarę. Przedstawia monumentalną, spiralną budowlę pełną rusztowań, robotników i niedokończonych kondygnacji. W XVI wieku interpretowano go jako komentarz do ambicji politycznych monarchii i ostrzeżenie przed przekraczaniem boskich granic.
W dzisiejszej polityce europejskiej dzieło to zostało jednak wykorzystane jako narzędzie propagandowe. Grafiki zestawiające spiralną wieżę Bruegla z zaokrągloną fasadą budynku PE tworzą wrażenie podobieństwa, choć w rzeczywistości obiekty te nie mają wspólnego ani stylu architektonicznego, ani symboliki, ani funkcji. To klasyczna manipulacja wizualna – najpierw podsuwa się odbiorcy obraz, który wydaje się znany, a dopiero potem dokleja do niego spiskową interpretację.
Prawdziwa historia budynku PE
Zderzenie mitu z faktami jest wyjątkowo proste, ponieważ dokumentacja projektowa francuskiego Architecture Studio jest publicznie dostępna. Wynika z niej jednoznacznie, iż budynek Parlamentu Europejskiego nie ma żadnego związku ani z Brueglem, ani z biblijną Wieżą Babel.
Architekci inspirowali się klasycznymi rzymskimi amfiteatrami – przestrzeniami przeznaczonymi do debaty, widowisk i zgromadzeń obywateli. W oficjalnych materiałach podkreślano, iż budynek miał „symbolizować fundamenty zachodniej cywilizacji: klasycyzm, barok, przejście od władzy centralnej do demokracji”. Intencją projektantów było więc zakorzenienie współczesnej demokracji europejskiej w tradycji, nie zaś jej przeciwstawianie religii.
Wbrew rozpowszechnianej w internecie tezie, gmach nie jest „niedokończony”. Jego charakterystyczna forma wynika z asymetrycznego zestawienia sali plenarnej i części biurowej, a przeszklona elewacja ma symbolizować otwartość instytucji. Motyw rzekomej „niedokończonej budowli” to czysto zewnętrzna interpretacja stworzona wiele lat po powstaniu projektu.
Dlaczego mit jest tak trwały i komu służy?
Mit o „wieży Babel w Strasburgu” przetrwał, ponieważ łączy w sobie wszystkie elementy skutecznej dezinformacji: silną symbolikę, prostą metaforę, emocjonalny przekaz i efektowną manipulację obrazem. Z politycznego punktu widzenia jest szczególnie atrakcyjny dla środowisk antyunijnych, które chcą przedstawiać UE jako projekt z natury wrogi religii, narodowej suwerenności i tradycyjnym wartościom. Odwołanie do symboli biblijnych nadaje takiej narracji pozór moralnej doniosłości i przenosi spór polityczny na poziom walki dobra ze złem.
Portale fact-checkingowe – takie jak Demagog czy EUvsDisinfo – wielokrotnie analizowały tę teorię. Wnioski są jednoznaczne: budynek Parlamentu Europejskiego w Strasburgu nie jest inspirowany Wieżą Babel, nie zawiera ukrytych znaczeń religijnych, a rzekome podobieństwo wynika wyłącznie z sugestywnego montażu graficznego.
Mit trwa jednak dalej, ponieważ jest atrakcyjny, prosty i emocjonalny – a przez to idealnie nadaje się do rozpowszechniania w mediach społecznościowych.
Mit jako narzędzie polityczne
Historia „nowej Wieży Babel” pokazuje, iż choćby najbardziej fantastyczne teorie mogą stać się skutecznym narzędziem politycznym, jeżeli odpowiednio je opakować i wprowadzić do cyfrowego obiegu. W świecie, w którym obraz rozprzestrzenia się szybciej niż fakty, podobne narracje będą powracać.
Dlatego tak ważne jest odróżnianie architektonicznej rzeczywistości od politycznej fantazji – szczególnie wtedy, gdy ta druga zaczyna realnie wpływać na debatę publiczną.

57 minut temu




![Odczepił 20-tonowy wagon od pociągu w Katowicach-Ligocie. Policja zatrzymała 40-latka, który mógł doprowadzić do kolejowej katastrofy [Zdjęcia]](https://www.wkatowicach.eu/assets/pics/aktualnosci/2025-11/m%C4%99%C5%BCczyzna.png)

![Ćwiczenia pod kryptonimem „Egida-25” w świdnickiej komendzie [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/cwiczenia-Egida-25-w-KPP-Swidnica-2025.11-2.jpg)