Federalne Biuro Śledcze już to zrobiło wydał ostrzeżenie iż fałszywe groźby bombowe są wysyłane e-mailem do amerykańskich lokali wyborczych w wielu stanach i „wydają się pochodzić z rosyjskich domen e-mailowych”.
„Jak dotąd żadna z gróźb nie została uznana za wiarygodną” – twierdzi FBI. Agencja twierdzi, iż ściśle współpracuje ze stanowymi i lokalnymi organami ścigania, aby reagować na wszelkie groźby wyborcze, i wzywa społeczeństwo do „zachowania czujności” i zgłaszania podejrzanych działań władzom stanowym i lokalnym.
Wydaje się, iż groźby stanowią część szerszej kampanii mającej na celu sianie wątpliwości i chaosu w wyborach w USA. w piątek, wspólne oświadczenie wydany przez FBI, dyrektora Biura Wywiadu Narodowego oraz Agencję ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury ostrzegał przed stworzonymi przez Rosję fałszywymi filmami, których celem było „wznoszenie bezpodstawnych pytań o uczciwość wyborów w USA”. W wczorajsza kolejna wypowiedźagencje stwierdziły, iż rosyjskie „podmioty wywierające wpływ” wzmacniają fałszywe twierdzenia amerykańskich urzędników planujących „organizowanie oszustw wyborczych przy użyciu szerokiej gamy taktyk”.
Doniesienia te pojawiają się po latach obaw związanych z ingerencją Rosji w politykę USA. Obejmuje to kampanie wpływów prowadzone przez osoby powiązane z Kremlem Agencja Badań Internetua także pozyskiwanie przez Rosję i Iran informacji o rejestracji wyborców w USA, do których mogli być przyzwyczajeni grozić ludziom za pośrednictwem poczty elektronicznej jeżeli nie zagłosują na Trumpa w 2020 roku.