Jarosław Kaczyński zachowuje się tak, jakby całkowicie stracił kontkt z rzeczywistością. PiS odrealnił się do tego stopnia, iż zajmuje się atakami na zmarłe dziecko posłanki i na przywódcę dużej partii opozycyjnej, ale kompletnie nie czuje i nie rozumie nastrojów społecznych. To co wyprawia Kaczyński, Moraewiecki czy Czarnek to nie żadna polityka, ale koniec.
Ludzi nie obchodzi program „antyTusk” nie interesuje ich jakiś sztuczny konflikt o papieżu. Ludzie mają coraz mniej w portfelach, bieda szaleje, drożyzna dobija budżety domowe a polityczny mord na dziecku posłanki rozbudza chęć ukarania winnych.
Strategia, którą przyjął Kaczyński, nie działa i nie ma szans zadziałać. Żadne odwoływanie się do sztucznych emocji nie pomoże, gdy ludzie zadają proste pytanie: kiedy będzie taniej, kiedy będzie normalnie, kiedy ukaracie winnego ataku na dziecko?
W tych okolicznościach PiS i Solidarna Polska wygrać nie mogą i nie wygrają