Fantazje w PiS. Naprawdę w to wierzą?!

1 miesiąc temu

Jarosław Kaczyński przekonuje, iż konferencja programowa Karola Nawrockiego odmieni losy wyborów prezydenckich. Atmosfera w partii miała się wyraźnie poprawić, a w PiS zaczęły ponownie wierzyć w szanse ich kandydata. Sam Kaczyński nie tylko pojawił się na konwencji, ale również publicznie potwierdził swoje pełne poparcie dla Nawrockiego.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wystąpienie prezesa PiS nie było pierwotnie planowane, jednak zdecydował się on zabrać głos, aby podkreślić jedność Zjednoczonej Prawicy wokół swojego kandydata. Jego obecność na konferencji miała duże znaczenie zarówno dla partii, jak i dla samego Nawrockiego. – Konferencja programowa była bardzo udana, dawno nie widziałem prezesa tak zadowolonego – powiedział anonimowo jeden z polityków PiS.

Spotkanie było także szansą na wzmocnienie rozpoznawalności Nawrockiego wśród elektoratu PiS. Jak wynika z badań, które przywołał sam Kaczyński, przed konferencją jedynie 10 proc. wyborców tej partii identyfikowało go jako kandydata PiS. Partia liczy na to, iż po niedzielnym wydarzeniu ten wynik ulegnie znacznej poprawie.

Nas tylko interesuje jedna sprawa. Na Nowogrodzkiej panuje przekonanie, iż konferencja Nawrockiego ma być swoistym „gamechangerem”. Tymczasem ile osób w Polsce w ogóle zauważyło iż kandydat PiS miał w ogóle jakąś programową „konferencję”? Przecież to był teatr dla partyjnego aparatu.

Idź do oryginalnego materiału