

Artykuł jest aktualizowany
— Członkowie Kongresu USA, moi współobywatele, Ameryka wróciła — mówił Donald Trump w swoim pierwszym przemówieniu do Kongresu od czasu, gdy wrócił do Białego Domu. — Sześć tygodni temu ogłosiłem świt Złotego Wieku Ameryki, by zapoczątkować najlepszą fazę dla tego kraju. Udało nam się w 43 dni zrobić więcej, niż większość administracji osiąga w ciągu czterech albo ośmiu lat — i dopiero zaczynamy — podkreślił. W trakcie rozległy się krzyki. — Prosimy członków o spokój i powstrzymanie się od zakłóceń — powiedział Mike Johnson, spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych.
Fala komentarzy po orędziu Donalda Trumpa
„Podobnie jak podczas ostatniego przemówienia w Kongresie, dzisiejsze wystąpienie prezydenta Trumpa było kolejnym manifestem nieprawdy. Demokraci będą przez cały czas prowadzić walkę z atakiem prezydenta Trumpa na Amerykę — podczas gdy Republikanie będą stać i przyklaskiwać” — oceniła Nancy Pelosi, demokratka i spikerka Izby Reprezentantów w trakcie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
„Ameryka powróciła! … I dopiero zaczynamy!” — zacytował słowa Trumpa rzeczniczka prasowa Departamentu Stanu USA.
„Prezydent Trump ma rację, stosując cła w celu ukarania Kanady, Meksyku i komunistycznych Chin za ułatwianie przepływu fentanylu do Stanów Zjednoczonych” — napisała Marsha Bluckburn, członkini Republikanów, senatorka z Tennessee.
„Spędzi pięć razy więcej czasu w rozmowach o transpłciowych dzieciach niż o cenach artykułów spożywczych i benzyny. Zgadnij dlaczego? Ponieważ ceny idą w górę, a on g***** robi” — krytykował ostro słowa Trumpa Chris Murphy, senator Demokratów z Connecticut.
Były ukraiński wiceminister spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko ocenił słowa Trumpa na temat wojny w Ukrainie. „Nie wspomniał o zamrożeniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Liczby, które wymienił, różnią się od zdecydowanej większości szacunków dotyczących pomocy wojskowej i niewojskowej dla Ukrainy” — zauważył.
W trakcie orędzia Donald Trump mówił, iż USA „potrzebują Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe”. Zachęcał też mieszkańców wyspy, by opowiedzieli się za przyłączeniem do Stanów Zjednoczonych. Jak relacjonował Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM w USA, „na sali było słychać śmiech”.