Fakty Bez Filtra: Reklama wyborcza za ruble czy marki?! Kto za to płaci i gdzie są nasze służby?! – Film

4 dni temu

Fakty Beez Filtra: W miarę jak kampania wyborcza nabiera tempa, coraz więcej obywateli zadaje sobie jedno zasadnicze pytanie: skąd adekwatnie płyną pieniądze na reklamy, plakaty, spoty i sponsorowane treści polityczne w sieci? Gdy niektóre ugrupowania polityczne prześcigają się w kosztownych akcjach promocyjnych, pojawiają się podejrzenia: czy polska demokracja jest naprawdę niezależna, czy może sterowana zza granicy?

Ruble, marki, a może coś więcej?

Nieoficjalne doniesienia, przecieki medialne i analizy ekspertów od cyberbezpieczeństwa coraz częściej wskazują na możliwość finansowania części kampanii przez zewnętrzne podmioty. Mówi się o środkach pochodzących z Rosji, Niemiec, a choćby anonimowych fundacjach działających „w interesie demokracji”. Czy to jeszcze wsparcie polityczne, czy już próba wpływania na wybory w Polsce?

Gdzie są nasze służby?

Zaskakuje milczenie instytucji państwowych. ABW, CBA, NIK – nikt oficjalnie nie komentuje możliwości ingerencji zagranicznej w przebieg kampanii. Obywatele mają prawo wiedzieć: czy ich głos nie jest kupowany za obcą walutę i czy partie polityczne grają fair.

Fakty Bez Filtra: Czas na odpowiedzi

W dobie cyfrowych kampanii, mikrotargetingu i influencerów politycznych, przejrzystość finansowania staje się fundamentem zaufania publicznego. jeżeli chcemy wolnych wyborów, musimy żądać jasności: kto płaci, kto zyskuje, kto pociąga za sznurki.

Idź do oryginalnego materiału