Joe Biden zdecydował: Amerykanie wyślą Ukrainie sprzęt za miliony dolarów

Biały Dom ogłosił kolejny, tym razem warty 275 mln dolarów, pakiet pomocowy dla Ukrainy. Znajdą się w nim m.in. systemy wzmacniające obronę powietrzną, w szczególności chodzi o sprzęt do zwalczania rosyjskich dronów.
Zobacz wideo Szrot: Absurdem samym w sobie jest członkostwo Rosji w OBWE

To już 27. amerykański pakiet pomocowy dla Ukrainy. Jak czytamy na stronie Departamentu Obrony, w tej transzy USA przekażą dodatkowe rakiety do systemów HIMARS, 80 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm, około 150 generatorów, a także sprzęt do zwalczania dronów i sprzęt terenowy.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu John Kirby podkreślił, że pomoc ta "będzie wkrótce w drodze".

Od początku wojny Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie pomoc o wartości 19,3 miliarda dolarów. 

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Rau: W USA jest ponadpartyjne poparcie dla walczącej Ukrainy

Zbigniew Rau spotkał się w Waszyngtonie z amerykańskim sekretarzem stanu Antony'm Blinkenem. Szef polskiej dyplomacji poinformował, że rozmowa dotyczyła współpracy bilateralnej, energetyki jądrowej, wzmocnienia wschodniej flanki NATO oraz dalszego wsparcia dla Ukrainy. Szef polskiej dyplomacji wyraził przekonanie, że po przejęciu władzy w Izbie Reprezentantów przez Republikanów Stany Zjednoczone będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy.

- Rozmowy w Kongresie i w Departamencie Stanu utwierdzają mnie w przekonaniu, że istnieje bardzo silne ponadpartyjne, czyli demokratyczne i republikańskie, poparcie dla walczącej Ukrainy - stwierdził minister. Szef polskiej dyplomacji powiedział, że amerykańska dyplomacja interesowała się sprawą rozlokowania przez Niemcy w Polsce baterii rakiet Patriot. Jak dodał, sekretarz stanu Blinken był zdziwiony, że doszło do publicznej wymiany poglądów w tej sprawie. Minister powiedział, że rozmowy na temat Patriotów powinny były pozostać poufne i że do ich upublicznienia doprowadziła strona niemiecka.

Systemy HIMARS trafią do Estonii

Tymczasem Stany Zjednoczone wzmacniają swoją obecność militarną w krajach bałtyckich. Estońskie Ministerstwo Obrony pisze, że jest to realizacja zapowiedzi prezydenta USA Joe Bidena z czerwcowego szczytu NATO w Madrycie.

Łotewski nadawca publiczny LSM podał, że na Łotwę trafią jednostki artylerii i sił powietrznych. Na razie będą one stacjonować rotacyjnie w bazach wojskowych w Adażi i Lielvarde. - Rząd Stanów Zjednoczonych rozumie, że odstraszanie opiera się na silnej obecności wojskowej oraz współpracy - powiedział minister obrony Łotwy Artis Pabriks.

Z kolei do Estonii trafią pododdziały piechoty. Ponadto, jak podał tamtejszy resort obrony, Stany Zjednoczone w najbliższych tygodniach rozmieszczą tam również system rakiet artyleryjskich HIMARS. Szef estońskiego ministerstwa Hanno Pevkur powiedział, że będzie to dobra okazja do tego, aby poznać tę broń, zanim w 2025 roku Estończycy otrzymają własne systemy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.