Hipokryzja nawet w polityce powinna mieć jakąś granicę. Opowiadanie po ośmiu latach rządów PiS, że to opozycja „kradnie” to już stanowcza przesada.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Opozycja insynuuje o złodziejach (bez nazwisk), a wystarczy lustro. Zobaczyliby ministrów Tuska, z poważnymi zarzutami korupcji – przekonywała na Twitterze europosłanka PiS, Beata Mazurek.
– Krzyczą o Konstytucji, łamiąc ją przez wybór sędziów na zapas do TK. Mówią o wolności, zapominając o ataku na redakcję ,,Wprost”. Hipokryci! – dodała.
Zapomniała tylko dodać, że przez osiem lat rządów PiS nie udało się postawić żadnych poważnych zarzutów politykom Platformy Obywatelskiej. A przecież Ziobro z kolegami nic innego nie robili, tylko szukali na nich haków.