Nie mogło być inaczej. I w tym roku znów cieszy oko palma przygotowana przez panią Władysławę Ślazyk

Nie mogło być inaczej. I w tym roku znów cieszy oko palma przygotowana przez panią Władysławę Ślazyk

– Póki sił starczy, to będę pracowała nad palmami, które rok po roku zdobią nasz rynek – mówi pani Władysława Ślazyk, jej autorka.

Od 23 lat jej palmy zdobią limanowski rynek i przypominają o zbliżających się Świętach Wielkanocnych. Nie inaczej jest również i w tym roku. Pani Władysławie Ślazyk w tej czasochłonnej, żmudnej, ale jednocześnie przynoszącej satysfakcję pracy, pomógł mąż Jan i zięć Paweł Mucha.

Wysoka na przeszło 20 metrów palma stoi już od piątku. Skomplikowanym transportem, a także jej posadowieniem na płycie rynku zajęła się firma LE Limel.

Limanowski magistrat, który zlecił przygotowanie Wielkanocnej Palmy dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego projektu.

Zobacz również