PiS "na wszelki wypadek" chce ruszyć z "ofensywą" dla Nawrockiego
"Super Express" poinformował, że z inicjatywy Mariusza Błaszczaka i Pawła Szefenakera ma ruszyć wielka ogólnopolska akcja promująca Karola Nawrockiego. Kandydata PiS mają wspierać wszyscy parlamentarzyści i europosłowie partii Jarosława Kaczyńskiego. - Szczególny nacisk zostanie położony na Polskę południowo-wschodnią - pisze tabloid. - Czyli chwytają się wszystkiego - skomentowała prowadząca "Wywiad Polityczny" w TOK FM Karolina Lewicka.
Patryk Michalski z Wirtualnej Polski zwracał uwagę, że akcja może być koniecznością, bo jakoś w politykach PiS nie było widać wewnętrznej mobilizacji do promowania Nawrockiego. - Ostatnio widziałem serię plakatów z Mateuszem Morawieckim. Tam były nawet jego dwie podobizny. Chodziło o jakieś spotkania okołowyborcze. Chociaż ani w zapowiedzi, ani na samym plakacie, nie było ani słowa o kandydacie o Karolu Nawrockim - mówił Michalski.
Gość TOK FM dodawał, że na spotkania z Polakami politycy PiS są często zaskakiwani pytania o Nawrockiego. - Jeśli chodzi o wiece z Dominkiem Tarczyńskim czy Danielem Obajtkiem. Tam rozmawiano o sprawach bieżących, ale kampania szefa IPN nie była ich wiodącym elementem - podkreślał dziennikarz.
I dodawał, że te działania mogą być skierowane na mobilizację wewnętrzną w PiS. - Zapowiedzią może być choćby to, co robiła w weekend Beata Szydło - wskazał Michalski. Była premier publikowała na swoich social mediach filmiki, w których pokazuje, że jeździ po regionie z przyczepą, na której przymocowane są wielkie banery z Karolem Nawrockim. - Po to, żeby na wszelki wypadek, gdy za jakiś czas przyjdzie czas rozliczeń w kampanii, każdy parlamentarzysta mógł wykazać, co robił dla kandydata. Bo na pewno te rozliczenia w PiS będą - podsumował gość TOK FM.
