Według gazety Republika Federalna Niemiec rozważa wycofanie swoich rezerw złota przechowywanych w Stanach Zjednoczonych z powodu rosnących wątpliwości co do wiarygodności Waszyngtonu jako partnera gospodarczego.
Mowa o 1200 tonach złota przechowywanych w skarbcu Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Należą one do Niemiec i stanowią część największych rezerw złota tego kraju po Stanach Zjednoczonych, których łączna wielkość wynosi 3375 ton.
Wartość niemieckiego złota przechowywanego w Ameryce przekracza obecnie 113 mld euro.
1200 ton. Niemcy mogą przenieść swoje rezerwy złota z USA do Europy
Według ustaleń dziennika "Bild", wysocy rangą przedstawiciele Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), która będzie przewodniczyć nowemu rządowi RFN, rozpoczęli dyskusję na temat przeniesienia rezerw złota ze Stanów Zjednoczonych, w szczególności do Frankfurtu lub innych europejskich miast. Powód? Obawy o nieprzewidywalny kurs Donalda Trumpa, zwłaszcza po ogłoszeniu wprowadzenia nowych taryf celnych wobec szeregu krajów, w tym państw UE.
Do niedawna ulokowanie części niemieckich rezerw w USA uważano za rozsądną i pragmatyczną strategię, ponieważ w razie kryzysu finansowego umożliwiłoby to Berlinowi szybki dostęp do płynności w dolarach – odnotowuje "Bild". Jednocześnie zaznacza, że wprowadzenie przez Waszyngton nowych ceł podważa wiarygodność dotychczasowych założeń.
W odpowiedzi na prośbę gazety Bundesbank oświadczył, że nie widzi powodu, aby martwić się o bezpieczeństwo swoich aktywów w Stanach Zjednoczonych. Według niemieckiego banku centralnego Waszyngton pozostaje "wiarygodnym i godnym zaufania partnerem" w zakresie przechowywania rezerw złota.
Nowe cła Trumpa
Trump nałożył w środę (2 kwietnia) nowe cła na towary importowane. Podstawowa stawka wyniesie 10 proc., jednak w przypadku poszczególnych krajów będą obowiązywały znacznie wyższe taryfy: np. 34 proc. w przypadku Chin, 46 proc. wobec Wietnamu i 20 proc., jeśli chodzi o kraje UE. Jednocześnie USA nie nałożyły żadnych dodatkowych ceł na takie kraje jak Rosja, Białoruś czy Korea Północna.
Trump nazwał swoją decyzję aktem "niezależności gospodarczej" i dodał, że celem podjętych działań jest przywrócenie konkurencyjności amerykańskiej gospodarki. Wkrótce potem ogłosił, że jest gotów do negocjacji w sprawie możliwych porozumień handlowych, które umożliwiłyby złagodzenie lub zniesienie wprowadzonych wcześniej taryf.
Czytaj też:
Wiadomo, kto pierwszy odwiedzi Trumpa, aby negocjować zniesienie ceł