Szokująca wypowiedź Kaczyńskiego. Giertych mówi o jego nowej strategii
Szokująca wypowiedź Kaczyńskiego. Giertych mówi o jego nowej strategii Fot. Marysia Zawada/REPORTER
Reklama.

Jarosław Kaczyński dzisiaj powiedział, że chciałby dla mnie dożywocia lub kary śmierci. Ja mam takie pytanie Jarku, czy ta śmierć będzie poprzedzona torturami, czy też nie, bo mam zrozumiałą ciekawość w tym zakresie – stwierdził w czwartek mec. Roman Giertych podczas konferencji prasowej zespołu ds. rozliczeń PiS.

Szokująca wypowiedź Kaczyńskiego. Giertych mówi o nowej strategii prezesa PiS

– Na poważnie to uważam, że to jest część jego strategii budowania jego wizerunku od nowa jako osoby skrajnie niepoczytalnej i takiego wariata, bo przyrównywanie w tej historii do zbrodniarzy hitlerowskich sądzonych w Norymberdze, to są już najmocniejsze z możliwych słów – dodał.

– Co Jarku będziesz mówił, jak będziemy uczestniczyć w twoim przesłuchaniu jako podejrzanego? Co będziesz mówił, jak zasiądziesz na ławie oskarżonych albo jak zostaniesz skazany? Musisz mieć jakiś zapas słów, bo to już wyczerpuje się do końca i wydaje mi się, że tu już mocniejszych słów użyć nie mógł – uważa poseł KO.

Przypomnijmy, że prezes PiS Jarosław Kaczyński stawił się w czwartek rano w warszawskiej prokuraturze. Został wezwany jako świadek w śledztwie dotyczącym śmierci Barbary Skrzypek. Kaczyński winą za śmierć swojej byłej współpracowniczki obarczył Romana Giertycha.

– Ostatecznym celem jestem ja, ale nie mogę zapomnieć, że ofiarą padła osoba niewinna – mówił prezes PiS. – Giertych to jest człowiek, który, mam nadzieję, resztę życia spędzi w więzieniu – dodał. Kaczyński uznał, że do jego skazania byłby właściwy art. 127 kodeksu karnego. Ten przepis mówi o zamachu stanu.

Kaczyński pojawił się w czwartek w prokuraturze

– Uczestniczy w tym przedsięwzięciu, ze względu na tę śmierć powinien otrzymać najwyższy wymiar kary – mówił o śmierci Skrzypek. Po chwili dodał, że możliwa jest także "zasada norymberska". Podczas tzw. procesów norymberskich skazywano i tracono hitlerowskich zbrodniarzy.

– Wtedy ten wymiar kary może być jeszcze wyższy – mówił Kaczyński. W ten lekko jedynie zawoalowany sposób uznał, że Giertych powinien dostać karę śmierci.

– Pani Wrzosek – mam nadzieję – skończy tam, gdzie powinna skończyć, to znaczy w państwowych zakładach karnych i na to bardzo, bardzo długie lata – dodał.

Barbara Skrzypek została przesłuchana 12 marca jako świadek w sprawie związanej z aferą dotyczącą "dwóch wież". Trzy dni później współpracowniczka Kaczyńskiego zmarła na skutek zawału serca. Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie, które dotyczy "nieumyślnego spowodowania śmierci  Barbary Skrzypek". Trwa śledztwo w tej sprawie.