W środę podczas konferencji prasowej w Sejmie wicemarszałek izby Krzysztof Bosak oraz poseł Konfederacji Michał Połuboczek mówili o kilku problemach związanych z ochroną polskiej granicy wschodniej i zachodniej przez imigrantami.
Konfederacja: Rząd pozoruje walkę z nielegalną imigracją
Konfederacja ocenia działania rządu mające zatrzymać imigrantów na granicy zachodniej jako pozorowane. Bosak przypomniał, że w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy azylowej o jest mowa jedynie o zawieszeniu wniosków o azyl na 60 dni "na granicy" państwowej. Jeżeli imigrant zrobi jeden krok i przekroczy granicę, to możliwość wnioskowania o azyl nie jest zawieszona.
Poseł powiedział, że zdaniem Konfederacji rząd powinien zawiesić prawo do składania wniosków azylowych dla każdego, kto nielegalnie przekroczył polską granicę. Powinno to dotyczyć terytorium całego kraju.
Readmisja. Bosak: Władza manipuluje danymi
W wątku dotyczącym granicy zachodniej Bosak powiedział, że władza manipuluje danymi dotyczącymi imigrantów. – Rząd manipuluje danymi, mówiąc o tym, że spadła liczba wysyłanych nam przez Niemcy imigrantów. [...] Państwo polskie, gdyby chciało, to mogłoby nie przyjąć nikogo – podkreślił.
Trzy tryby przesyłania imigrantów
Bosak przypomniał, że są trzy tryby przekazywania imigrantów do Polski. To tzw. readmisja pełna, readmisja uproszczona i tzw. zawrócenie na granicy. – To, czym chwali się obecny rząd, to, że spadła liczba imigrantów przysyłanych do Polski w ramach readmisji pełnej i uproszczonej. Ale nie informują o liczbach imigrantów zawróconych na granicy – zwrócił uwagę.
– Nie informują o tym dlatego, że ta liczba radykalnie wzrosła. Spadła liczba imigrantów zawracanych w readmisji pełnej i uproszczonej dlatego, że Niemcy dostali dużo łatwiejszy instrument, czyli zawrócenie na granicy – tłumaczył Bosak. Zawrócenie na granicy w przeciwieństwie do dwóch pozostałych trybów nie wymaga przedstawienia dokumentacji.
Apel do mediów
Bosak przypomniał, że jest to proceder stosowany przez stronę niemiecką, od kiedy ustanowiła kontrole na swojej granicy. – Oni mogą teraz twierdzić, że oni tylko kogoś zawracają. Czy faktycznie zawracają i czy ten ktoś został zatrzymany w pasie granicznym, czy dużo głębiej w Niemczech, my jako państwo polskie tego nie wiemy. Nikt ze strony niemieckiej nie przekazuje nam dokumentacji – zwrócił uwagę Bosak.
– Nic więc dziwnego, że skoro mają instrument prostszy – zawrócenie na granicy, to nie korzystają z readmisji – dodał. Bosak zaapelował do mediów, aby mieli to na uwadze i pytali polityków z koalicji, o czym konkretnie mówią, twierdząc, że liczba przysyłanych z Niemiec do Polski imigrantów spadła. – Powinniśmy zwracać uwagę, jaka jest liczba tych zawróceni i czy strona polska w jakikolwiek sposób sprawdza, czy ci, którzy są zawracani faktycznie zostali zawróceni na granicy, czy może zostali przywiezieni do strefy nadgranicznej z wewnątrz Niemiec – powiedział Bosak.
W pozostałej części Konferencji Bosak i Połuboczek zwrócili uwagę na szereg innych problemów związanych z sytuacją na obu granicach.
Czytaj też:
Grupy czarnoskórych migrantów obserwują podwórka, zaglądają do domówCzytaj też:
Konfederacja po rozmowie ze służbami: Są problemy z deportowaniem imigrantów