"Rewolucja składa się z kilkunastu elementów" – tłumaczy burmistrz Jerzy Kulak.
Modernizujemy parki, które do tej pory czekały na swoją kolej, i tworzymy zupełnie nowe zielone przestrzenie publiczne, które mają mieć charakter parków i skwerów – m.in. teren za kościołem farnym w ścisłym centrum miasta. Stworzymy też m.in. bulwary i piesze dojście do Świętej Góry. Pojawi się dodatkowa zieleń na rynku. Nasz projekt nazwaliśmy oficjalnie "Zielonym Ładem". Chcemy pokazać, że w odróżnieniu od tego europejskiego "Zielonego Ładu", mocno konfliktowego, w Gostyniu wprowadzimy taki prawdziwy "zielony ład"
– mówi burmistrz.
"Zielona rewolucja" w Gostyniu potrwa dwa lata. Będzie kosztować ponad 20 mln zł, z czego 3/4 tej kwoty to dofinansowanie z budżetu państwa.