We wtorek 11 marca w godzinach wieczornych do ukraińskich służb wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 3-letniego dziecka – chłopca z miejscowości Czerniowce. Dziecko było pod opieką babci, a ta nie zauważyła, kiedy opuściło podwórko.
Zaginięcie 3-latka wstrząsnęło społecznością. Jest finał sprawy
Jak podaje Ukraińska Prawda, w poszukiwania chłopca zaangażowało się blisko pół tysiąca osób, w tym funkcjonariusze policji, straży granicznej, ratownicy, a także zaniepokojeni mieszkańcy. Bardzo dokładnie sprawdzano pobliski teren – budynki, zarośla, wąwozy i pola. Aby maksymalnie przyspieszyć prowadzenie akcji, zostały wykorzystane także drony, kamery termowizyjne i psy tropiące.
Na szczęście historia ma pozytywny finał. Dziecko zostało odnalezione kolejnego dnia rano. Znajdowało się w wąwozie na lokalnym wysypisku śmieci, które jest oddalone o kilka kilometrów od domu jego babci. Obok chłopca był jego wierny przyjaciel, który pomógł mu przetrwać deszczową i chłodną noc.
Policja wydała komunikat w związku z zakończeniem poszukiwań. „Chłopiec miał u swojego boku wiernego przyjaciela – psa Barbosa, który nie opuścił go ani na chwilę i cały czas go ogrzewał” – czytamy. Dziecko trafiło do szpitala, gdzie znajduje się pod stałą opieką lekarzy. Policjanci podziękowali wszystkim osobom, które zaangażowały się w poszukiwania.
Czytaj też:
Pomóż w poszukiwaniach polskiego paralotniarza. To możliwe nawet z domuCzytaj też:
Detektyw o zaginięciu Beaty Klimek. „Ludzie nie rozpływają się w powietrzu”