Piątek: Komisja weryfikacyjna ma na celu ukrycie powiązań PiS-u z Rosją

Jest to twór, który miałby być jednocześnie prokuraturą, służbą specjalną i sądem - mówił Tomasz Piątek, dziennikarz, publicysta, autor książek o Antonim Macierewiczu, Mateuszu Morawieckim i Jarosławie Kaczyńskim, odnosząc się do projektu komisji weryfikacyjnej ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. .

Publikacja: 09.06.2023 14:47

Piątek odniósł się do sporu wokół ustawy powołującej komisję weryfikacyjną ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022.

-Powinna powstać specjalna komisja śledcza, która działałby zgodnie z prawem. Taki organ musiałby współpracować z prokuraturą, ale na normalnych zasadach. Komisja weryfikacyjna, którą zaproponował PiS ma przedziwne i jeszcze nie do końca znane kompetencje. Jest to twór, który miałby być jednocześnie prokuraturą, służbą specjalną i sądem. Wiadome jest, że ta komisja będzie szukać rosyjskich wpływów głównie wśród zwolenników Zachodu, czyli przedstawicieli opozycji - stwierdził dziennikarz.

Czytaj więcej

Marek Biernacki: Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz nieświadomie pomagali Rosji

Zdaniem publicysty, "komisja weryfikacyjna posłuży do tuszowania rosyjskich powiązań PiS-u".

- Te powiązania są coraz bardziej widoczne i Polacy zaczynają je dostrzegać.

Piątek opisał następnie domniemane powiązania prezesa PiS-u z rosyjskimi służbami.

- Jarosław Kaczyński z drugoplanowego polityka opozycji demokratycznej, nagle stał się politykiem pierwszoplanowym. Stał się on głównym wrogiem Lecha Wałęsy organizując wokół siebie radykalną prawicę w latach 1989-1990. Tak dziwnie się złożyło, że w czasie gdy dokonywał się jego awans, to przez 1,5 roku spotykał się z głównym szpiegiem KGB, Anatolijem Wasinem i pił z nim alkohol. Ten zaś specjalizował się w wyłapywaniu młodych obiecujących polityków i werbował ich, a potem pomagał im w karierze. Jarosław ma takich powiązań więcej. Jego imperium spółek i partii politycznych zaczął tworzyć w latach 90-dziesiątych dzięki pieniądzom, które dostał od post-komunistów, np. finansisty Janusza Kwanta, który zasiadał w radzie nadzorczej spółki Agencja Gospodarcza. A tak się składa, że ta spółka opiekowała się funduszami KGB, które Sowieci przysłali do Polski, żeby wspierać postkomunistów. Pan Kwant zdecydował jednak, że nie ograniczy się tylko do post-komunistów i wesprze również Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśnił autor.

Wiadome jest, że ta komisja będzie szukać rosyjskich wpływów głównie wśród zwolenników Zachodu, czyli przedstawicieli opozycji

Tomasz Piątek, dziennikarz, publicysta, autor książek o Mateuszu Morawieckim i Jarosławie Kaczyńskim

Dziennikarz został następnie zapytany o to, jakie powiązania z Rosją mógł mieć premier, Mateusz Morawiecki.

- Najbardziej jaskrawą sprawą jest jego spotkanie w 2016 roku w Mińsku z Aleksandrem Łukaszenką. Całkiem jawnie rozmawiał z nim o tym, jak białoruski reżim może pomóc nam w handlu z Rosją. To był moment, w którym Zachód zastosował sankcje wobec Rosji i trudno było eksportować polskie towary do Rosji. Morawiecki prosił o wybłaganie jakiejś łaski u Putina, żebyśmy mogli handlować z Rosją. Jest to nóż w plecy wbity Ukraińcom, którzy sądzili, że trudności w handlu osłabią gospodarkę Rosji, co przełoży się na jej impet działań w Donbasie. Powiązań Morawieckiego z Rosją jest znacznie więcej. Zaczął on swoją karierę biznesową w firmie Reverentia, której szefem jest ultraprawicowy propagandzista Józef Białek, który jest jawnym zwolennikiem Kremla. Później został on szefem wielkiego banku BZ WBK. Ten bank rekomendował m.in inwestowanie w Rosji - podkreślił Piątek.

Piątek odniósł się do sporu wokół ustawy powołującej komisję weryfikacyjną ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022.

-Powinna powstać specjalna komisja śledcza, która działałby zgodnie z prawem. Taki organ musiałby współpracować z prokuraturą, ale na normalnych zasadach. Komisja weryfikacyjna, którą zaproponował PiS ma przedziwne i jeszcze nie do końca znane kompetencje. Jest to twór, który miałby być jednocześnie prokuraturą, służbą specjalną i sądem. Wiadome jest, że ta komisja będzie szukać rosyjskich wpływów głównie wśród zwolenników Zachodu, czyli przedstawicieli opozycji - stwierdził dziennikarz.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wiemy, kogo chce pozwać Marcin Kierwiński za pomówienie o nietrzeźwość
Polityka
Sondaż: Jaka przyszłość czeka koalicję rządową? Dobra wiadomość dla Donalda Tuska
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej