Zniknęło sławne „lapidarium” na warszawskim Ursynowie

Zniknęło sławne „lapidarium” na warszawskim Ursynowie. A stołeczny ratusz rozpoczyna kontrolę w sprawie gruzowiska, które było częścią parku Cichociemnych.

Publikacja: 09.06.2023 12:53

Zniknęło sławne „lapidarium” na warszawskim Ursynowie

Foto: Bloomberg

- Z jednej strony przyciąga to śmiech, wskazuje na Warszawę jako miejsce groteskowe, a z drugiej strony jest to po prostu marnowanie publicznych pieniędzy - powiedział pod koniec maja Tobiasz Bocheński, wojewoda mazowiecki pytany przez PAP o kontrowersyjną instalację.

Była kontrowersyjna hałda gruzu

Atrakcja niczym z filmów Stanisława Barei znalazła się na na Kabatach w pobliżu ulic Pileckiego, Belgradzkiej i Stryjeńskich, w parku im. Cichociemnych Spadochroniarzy AK. W czasie rewitalizacji parki na którą miasto wydało prawie osiem milionów złotych.

Przy jednej z głównych alejek została hałda.. .gruzu. I to przy składowisku postawiono tabliczkę z napisem … Lapidarium. A

Lapidarium to miejsce, w którym są zgromadzone okazy kamieni naturalnych lub kamienne fragmenty rzeźb lub zabytkowych budowli.

Instalacja nie spodobała się mieszkańcom i miejskim aktywistom. -To znaczy że można wywozić gruz gdzie się da, a potem ustawić tabliczkę „Lapidarium”. Super – naśmiewał się jeden z nich.

Inni mówili, że nazywanie kupy gruzu sztuką uliczną to nieporozumienie. - To było śmieszne, jakieś stare płyty – zauważali mieszkańcy.

Przypominali, że jednym z ważniejszych postulatów w czasie konsultacji jak ma wyglądać przyszły park przy Górce Kazurce było posprzątanie terenu z materiałów budowlanych z PRL: betonowych płyt i metalowych prętów.

Ale już zniknęła

Zarząd Zieleni m.st. Warszawy zapewniał, że w ursynowskim Lapidarium zebrane zostały „pozostałości z czasów budowy osiedla o tworzą lapidarium epoki, w której ono powstawało.

- Patrząc z boku można zobaczyć gruzowisko, ale tablica, którą zamieściliśmy obok, wyjaśnia, czym jest to miejsce – mówiła Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni w Warszawie. Zarząd Zieleni informował też, że mimo wszystko gruzowiska nie usunie, bo ma ono być częścią „ścieżki historycznej”.

Pod koniec maja nastąpił zwrot w sprawie. Początkowo lapidarium miało zostać ułożone. Jednak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zlecił usunięcie lapidarium.

Po ursynowskiej instalacji nie ma już śladu. – Ten teren powinien zostać uporządkowany, dlatego, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, a nie taka czy inna koncepcja – tłumaczył prezydent Trzaskowski.

W tej sprawie ruszyła kontrola. – Tak prezydent zlecił czynności kontrolne. Na razie trudno powiedzieć ile potrwają. To zależy od przebiegu kontroli – mówi Monika Beuth, rzecznik stołecznego ratusza.

- Z jednej strony przyciąga to śmiech, wskazuje na Warszawę jako miejsce groteskowe, a z drugiej strony jest to po prostu marnowanie publicznych pieniędzy - powiedział pod koniec maja Tobiasz Bocheński, wojewoda mazowiecki pytany przez PAP o kontrowersyjną instalację.

Była kontrowersyjna hałda gruzu

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Warto zobaczyć
Ruszył sezon żeglarski na jeziorach. Nowe inwestycje czekają na żeglarzy
Warto zobaczyć
Zabytkowe pojazdy nie tylko dla turystów. Sezonowe linie na trasach
Materiał partnera
Muzeum Pamięci Sybiru z nagrodą Rady Europy
Warto zobaczyć
Jednonogi maszeruje w czasie
Warto zobaczyć
Prace Banksy’ego na Kazimierzu. Wystawa z miejską ścieżką dźwiękową