Incydent na konferencji w Słubicach. Anna Moskwa źle się poczuła. "Po prostu nie wytrzymałam"

W trakcie konferencji w Słubicach szefowa ministerstwa klimatu Anna Moskwa musiała przerwać wypowiedź i odejść od mikrofonu. Powodem było osłabienie. W czwartek ministerka zapewniła, że jest już "w pełnej formie".
Zobacz wideo Coraz więcej osób kupuje mieszkania

W środę po południu w Słubicach (woj. lubuskie) odbyła się konferencja prasowa ministerek do spraw środowiska Polski i Niemiec - Anny Moskwy i Steffi Lemke - oraz wiceministra Grzegorza Witkowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Konferencja była poświęcona sytuacji na rzece Odrze oraz polsko-niemieckiej współpracy w tym obszarze. W trakcie konferencji Moskwa przekonywała, że Odra jest dzisiaj "najlepiej przebadaną rzeką w Europie".

Konferencja Anny Moskwy przerwana. Ministerka gorzej się poczuła

- We współpracy razem z wojskiem, ze strażą pożarną i naukowcami, przeprowadziliśmy szereg działań prewencyjnych i eksperymentalnych, które mogłyby zmniejszyć czy wyeliminować algę, albo zatrzymać, zablokować wyrzut toksyn - mówiła szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska. 

W trakcie konferencji - podczas odpowiadania na pytania dziennikarzy - Moskwa źle się poczuła i nagle odeszła od mikrofonu. Jak relacjonuje Polsat News, podtrzymywana przez przedstawicieli służb odeszła poza linię kamer. Po chwili szefowa resortu poczuła się lepiej. Na pytanie reporterki stacji, czy już dobrze się czuje, odpowiedziała: "Tak, po prostu już nie wytrzymałam". Stacja zwraca uwagę, że w środę w Słubicach było upalnie. W czwartek Anna Moskwa krótko odniosła się do sytuacji w mediach społecznościowych.

"Dziękuję wszystkim za troskę i życzliwość. Osłabienie minęło i jestem w pełnej formie. Pozdrawiam z Paryża z konferencji Międzynarodowej Agencji Energii. Już niedługo współprzewodnictwo Polski w tej strategicznej organizacji" - napisała.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.