Polakom grożą gigantyczne rachunki za prąd. Rząd musi coś zrobić. Dane GUS mówią jasno

Rachunki za prąd w wielu gospodarstwach domowych mogą w przyszłym roku mocno wzrosnąć. Wszystko przez ustawowe limity zużycia energii. Najnowsze dane GUS pokazują, że wielu Polaków po prostu nie mieści się w limitach.

Przypomnijmy - ceny prądu w 2023 r. dla gospodarstw domowych są zamrożone do poziomu 2000 kWh rocznie (2600 kWh dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami). Natomiast limit 3000 kWh dotyczy rolników i gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny (również seniorów, którzy posiadają kartę i odchowali co najmniej troje dzieci). Natomiast maksymalna cena prądu w 2023 r. za MWh wynosi 693 zł. Limit zamrożenia cen został ustalony na podstawie średniego zużycia energii w 2020 r.

Zobacz wideo

Limit zużycia prądu jest za niski? W przyszłym roku rachunki mogą mocno wzrosnąć

Tymczasem Główny Urząd Statystyczny opublikował raport: "Zużycie energii w gospodarstwach domowych w 2021 roku", z którego wynika, że gospodarstwa domowe zużywały w nim średnio więcej energii elektrycznej, niż obejmuje obowiązujący w 2023 roku limit. Średnie roczne zużycie wszystkich nośników energii wyniosło 2035 kWh w mieście i 3147 kWh na wsi. W gospodarstwach domowych prowadzących działalność rolniczą roczne zużycie prądu wyniosło 4247 kWh, a w pozostałych wiejskich - 2936 kWh.

Powyższe dane GUS wyraźnie pokazują, że Polacy nie mieszczą się w limitach, a jeśli te nie zostaną podniesione, w przyszłym roku możemy zapłacić znacznie wyższe rachunki za prąd. Zamrożone stawki płacimy pod warunkiem, że mieścimy się w limicie, natomiast za każdą kilowatogodzinę powyżej limitu stawka jest liczona według wyższych cen.

Niektórzy płacą za prąd więcej, niż mówi ustawa. "Dlatego nieustannie uczulamy odbiorców"

Odbiorcy energii zgłaszają, że za energię płacą więcej, niż wynikałoby to z ustawy. Część osób nie zwraca uwagi na ustawowe limity zużycia prądu, do których obowiązuje niższa cena prądu dla gospodarstw domowych. Inni podpisują umowy, które podwyższają rachunek np. o opłaty za skorzystanie z promocyjnej oferty lub z opcji gwarancji stałej ceny. Urząd Regulacji Energetyki ma w takich przypadkach związane ręce. - Dlatego nieustannie uczulamy odbiorców, by dopytywać o wszystkie warunki umowy i dokładnie zapoznawać się z ofertą przed podpisaniem umowy - mówi rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.