Od dnia 09.04.2025r wprowadzamy nowy Regulamin Serwisu TOK FM oraz Regulamin Aplikacji TOK FM
W przypadku pytań jesteśmy do dyspozycji pod adresem pomoc@tok.fm

Polska i UE dadzą sobie radę bez rosyjskiego gazu? "To nie jest żadne zaskoczenie"

REKLAMA
Wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu uderzy w Unię Europejską, a nie w Rosję - ocenił premier Słowacji Robert Fico. Od 1 stycznia surowiec z Federacji Rosyjskiej nie płynie przez Ukrainę, bo Kijów nie przedłużył umowy o tranzyt. Czy UE da sobie radę bez gazu z Rosji? W TOK FM sytuacje analizował Jacek Piechota.
REKLAMA

Od 1 stycznia przez Ukrainę nie płynie rosyjski gaz. Decyzja władz w Kijowie nie była zaskoczeniem, Ukraina czekała do zakończenia kontraktu. Najgłośniej przeciwko decyzji Ukrainy protestowała i protestuje Słowacja. - Wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę uderzy w Unię Europejską, a nie w Rosję - ocenił premier Słowacji Robert Fico w noworocznym wystąpieniu. Firma odpowiedzialna za nadzór nad przepływem gazu przez Słowację potwierdziła wstrzymanie dostaw surowca. Jak ocenił, decyzja Kijowa o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę może kosztować Słowację setki milionów euro.

REKLAMA
Zobacz wideo

Rosyjski gaz nie płynie przez Ukrainę. Czy UE jest przygotowana?

Skoro Słowacja protestuje, to trzeba zadać pytanie, czy UE jest gotowa na wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Jacek Piechota podkreślił w TOK FM, że od dwóch lat import gazu z Rosji konsekwentnie spadał. I tylko "Słowacja i Węgry nie ograniczyły swojego importu, nie ograniczyły obrotów gazem z Federacją Rosyjską". - Ale tak jak zapewnia Komisja Europejska - i nic nie wskazuje na to, aby było inaczej, Unia Europejska przygotowywała się do tej sytuacji. To nie jest żadne zaskoczenie dla zachodnich partnerów. Drogi transportu gazu poprzez Niemcy, Austrię, również do Węgier i Słowacji, są sprawdzone, funkcjonują, wszystko wskazuje na to, że Unia poradzi sobie z tą nową sytuacją - powiedział w magazynie "EKG" prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Obecny poziom wypełnienia gazem magazynów w Polsce - jak przypomniał prowadzący rozmowę Tomasz Setta - wynosi 86 proc. Jacek Piechota zaznaczył, że o podobnym poziomie zapełnienia magazynów informują Austriacy, Węgrzy i Słowacy. - Wszystko więc wskazuje na to, że damy sobie radę - ocenił gość TOK FM.

Wojna w Ukrainie. Co przyniesie 2025 rok?

Zdaniem prezesa Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej w 2025 roku może uda się znaleźć  pozytywne rozwiązanie dla Ukrainy. - Wszystko wskazuje na to, że zmęczenie wszystkich stron tym konfliktem będzie absolutnie sprzyjało temu, by znaleźć ostateczne rozwiązanie, oby dobre dla Ukrainy. Głęboko wierzymy w to, że będzie to sytuacja, w której wolna Ukraina zachowa swoją państwowość - podkreślił. I przypomniał, że w tym roku "poznamy ostateczne stanowisko nowego prezydenta, dzisiaj prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych (Donald Trump 20 stycznie przejmie władzę w USA - przyp. red.) w tej sprawie". - A zaangażowanie Stanów Zjednoczonych we wsparcie Ukrainy jest tutaj zdecydowanie znaczące - dodał.

REKLAMA

Według gościa TOK FM  "gospodarka ukraińska konsekwentnie się odbudowuje". - Wicepremier Julia Swyrydenko ogłosiła światu, że wzrost PKB Ukrainy w ubiegłym roku wyniósł blisko 4 procent. To wszystko wskazuje na to, że będzie to bardzo trudny rok dla Ukrainy, ale wszystko powinno iść ku lepszemu - ocenił.

Jak dodał Piechota, obywatele Ukrainy oczekują przede wszystkim spokoju. - Wzrosło w ukraińskim społeczeństwie przekonanie, że konieczne będą może nie ustępstwa terytorialne, ale sytuacja, która na pewien czas zamroziłaby możliwość odzyskania przez Ukrainę zajętych dzisiaj przez rosyjskiego agresora obszarów - wyjaśnił. Oznacza to, że wśród Ukrainek i Ukraińców "wzrosła akceptacja dla rozmów pokojowych z Federacją Rosyjską". - Chociaż wciąż większość Ukraińców jest przeciwna bezpośrednim rozmowom, także jest to trudna sytuacja, wiele będzie zależało od nowej polityki w tym zakresie Stanów Zjednoczonych - podsumował rozmówca Tomasza Setty.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA