Tusk komentuje powrót Duklanowskiego. "Tak jak Jacek Kurski"

Aleksandra Boryń
- Do pracy przywrócono, powiem dziennikarza, chociaż to słowo zupełnie tu nie pasuje, niejakiego Duklanowskiego, który był źródłem tego zaszczuwania rodziny Filiksów i w konsekwencji samobójczej śmierci młodego Mikołaja Filiksa - skomentował powrót Tomasza Duklanowskiego do aktywnego zajmowania się tematami politycznymi w Radiu Szczecin Donald Tusk.

Jak podaje "Press", Tomasz Duklanowski, czyli redaktor naczelny Radia Szczecin, a zarazem autor artykułu, który - według części mediów i polityków opozycji - przyczynił się do identyfikacji ofiar pedofila Krzysztofa F., wrócił już do pracy i dalej aktywnie zajmuje się tematami politycznymi. Do informacji o powrocie Duklanowskiego odniósł się lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. 

Zobacz wideo PO wygra sama wybory? Tusk: Proszę pytać tych, co nie wyciągają wniosków z poparcia 7-6 proc.

Tusk komentuje powrót Tomasza Duklanowskiego. Nawiązał do Kurskiego

Były premier wskazał, że "mówi o tym, bo to, co jest najbardziej odrażające i powoduje u niego motywację wielokrotnie większą niż kiedykolwiek w życiu (to to - red.), kiedy widzi jak ludzie, którzy bezwstydnie i bezkarnie, za państwowe pieniądze, z poparciem władzy publicznej, organizują takie seanse nienawiści czy pogardy, doprowadzają do wielu nieszczęść". - Kiedy widzę, że radiem publicznym będzie zajmował się człowiek, który ponosi odpowiedzialność za tę szczecińską tragedię - podkreślił. - Tak jak Jacek Kurski, który ponosi odpowiedzialność pośrednią, ale oczywistą i wyraźną za śmierć prezydenta Pawła Adamowicza. W zamian za to awansował do Banku Światowego i nikt nie zastanawiał się, jakie ma kwalifikacje. Wiadomo było, że chodzi o nagrodę za zatruwanie polskich umysłów - dodał Tusk. Polityk przyznał, że sam doskonale wie, jak to jest być "zaszczuwanym i opluwanym", dlatego pragnie zmian w rządzie, aby Polacy "nie musieli patrzeć bezsilnie i bez nadziei na sytuację, kiedy władza robi to obywatelom bez hamulców, bo na końcu może to spotkać każdego z was" - ostrzegł Tusk. Na koniec wyjaśnił, że mówi o tym, ponieważ myślał, "że szala się przechyliła i wstrząs, jaki wszyscy przeżyliśmy po samobójstwie Mikołaja, powstrzyma władze".

Śmierć syna posłanki Filiks. W Radiu Szczecin pojawił się artykuł - "przypomnienie"

29 grudnia ubiegłego roku Tomasz Duklanowski opublikował tekst dotyczący Krzysztofa F., współpracownika marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, który został skazany za pedofilię. Artykuł miał być "przypomnieniem", ponieważ nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w lipcu 2021 roku. W swoim tekście Duklanowski ujawnił informacje, które - według opozycji i części mediów - przyczyniły się do identyfikacji ofiar. Tygodnik Wprost rozmawiał z jednym z pracowników Radia Szczecin, który przyznał, że Duklanowski "powinien zostać zawieszony na czas wyjaśnienia sprawy, wydać oświadczenie, że wszystko zbada prokuratura". - I siedzieć cicho, ale on dalej wojuje, jest bezwzględny... Wątpię, żeby go usunęli, mimo że wszyscy na to liczą. Jest pistoletem PiS-u, tylko teraz źle strzelił. Poza tym idą wybory, jakby go zwolnili, to by się przyznali do błędu - mówił rozmówca Wprost. Na początku marca Magdalena Filiks poinformowała, że 17 lutego zmarł jej syn. 8 marca Mikołaj skończyłby 16 lat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.