"Dantejskie sceny" w siedzibie PiS. Kaczyński musiał interweniować

REKLAMA
W siedzibie PiS doszło do potężnej awantury. Politycy PiS pokłócili się o miejsca na listach wyborczych do europarlamentu. Mieli nawet obrzucać się wulgaryzmami i wyzwiskami, "grozili sobie i wyciągali brudy" - informuje Onet. Prezes Kaczyński z powodu nacisków musiał "poświęcić" jedynkę Jacka Kurskiego.
REKLAMA

Już od kilku dni w mediach pojawiają się przecieki w sprawie list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. Według medialnych doniesień "jedynki" przypadły choćby Jackowi Kurskiemu, Beacie Szydło czy Danielowi Obajtkowi. W czwartek wieczorem kierownictwo partii wstępnie zatwierdziło układ sił swoich kandydatów, i wtedy się zaczęło. Część z nich była bardzo niezadowolona z miejsc, na których się znalazła, w związku z czym w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej doszło do potężnej awantury.

REKLAMA
Zobacz wideo

Awantura w PiS. Kłótnia o miejsca wyborcze

Kolejność na listach, którą jeszcze wczoraj przyklepywali czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości, jest już nieaktualna. Onet podał, że gabinet Kaczyńskiego jest co chwila oblegany przez kolejnych działaczy, którzy starają się negocjować i walczyć o lepsze miejsca. Dziennikarze serwisu dowiedzieli się na Nowogrodzkiej, że "wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie", a nikt z kandydatów "nie może spać spokojnie" aż do chwili, gdy listy zostaną ostatecznie zatwierdzone. Informator portalu przekazał, że wszystko stanie się jasne w sobotę, kiedy to dokumenty z ostatecznym układem kandydatów trafią do Państwowej Komisji Wyborczej. 

Tak więc do sobotniego wieczora politycy PiS, którzy będą starali się o mandaty europosłów, mają czas, by walczyć o miejsca wyborcze. A z tego, co przekazał Onet, wynika, że walka ta przerodziła się w niebywałą awanturę. Podopieczni Kaczyńskiego mieli obrzucać się obelgami i wulgarnymi wyzwiskami, a nawet grozić sobie nawzajem. Jak przekazał serwis,"w centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny". Ponadto kandydaci do PE zaczęli "wyciągać brudy" na swoich konkurentów, byle tylko zdyskredytować ich w oczach prezesa i przejąć ich miejsca na listach. 

Jedną z "ofiar" burdy przy Nowogrodzkiej jest właśnie Jacek Kurski. Były prezes TVP miał obiecane pierwsze miejsce w województwie warmińsko-mazurskim i podlaskim, jednak został z niej wykreślony. Dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska poinformowała, że do straty "jedynki" przez Kurskiego przyczynił się Marek Suski, z kolei Onet wskazuje na Mariusza Kamińskiego. 

Były szef MSWiA miał nakłaniać prezesa, by miejsce Kurskiego zajął Maciej Wąsik. Kaczyński ponoć przychylił się do tej prośby, w związku z czym pierwsze miejsce na Podlasiu przypadło właśnie Wąsikowi, a Kurski wskoczył na jego pozycję, czyli na "dwójkę" na Mazowszu. 

REKLAMA

Listy wyborcze PO. Tusk odkrył karty

Bez zamieszania obyło się w Platformie Obywatelskiej. W środę premier Tusk na konferencji prasowej przedstawił listy wyborcze swojego ugrupowania do europarlamentu. Tak więc z ramienia PO kandydować będzie m.in. Borys Budka, Bartłomiej Sienkiewicz, Marcin Kierwiński czy Dariusz Joński. Całą listę "jedynek" Platformy znajdziecie tutaj.

POSŁUCHAJ:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

REKLAMA
PiS wygra wybory do Parlamentu Europejskiego?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory