Kohut z Lewicy na listę KO. "Mój elektorat już tam jest"

REKLAMA
Europoseł Lewicy Łukasz Kohut o reelekcję powalczy z listy Koalicji Obywatelskiej. - Kierunek, w którym dryfuje lewica, nie do końca mi odpowiada - przyznał w "Poranku Radia TOK FM". Opowiedział też o swoich doświadczeniach z partią Razem.
REKLAMA

Łukasz Kohut z listy KO powalczy o kolejną kadencję w Parlamencie Europejskim. Przed ogłoszeniem tej decyzji mówiło się, że na Śląsku jest konflikt o "jedynkę" na liście Lewicy między właśnie Kohutem a Maciejem Koniecznym z Razem.

REKLAMA

- Lojalnie do końca tej kadencji pracowałem we Frakcji Socjalistów i Demokratów, będąc bardziej demokratą niż socjalistą - mówił europoseł w "Poranku Radia TOK FM", pytany o wyborczą zmianę barw.

Zobacz wideo

Kohut na liście KO. Dryfująca Lewica i Razem

Jacek Żakowski pytał swojego gościa o powody zamiany Nowej Lewicy na Koalicję Obywatelską. - Od jakiegoś czasu zauważyłem, że kierunek, w którym dryfuje lewica w Polsce, nie do końca mi odpowiada - powiedział polityk. Ocenił, że elektorat socjalny już dawno głosuje za PiS, a z populistami bardzo ciężko wygrać na postulaty socjalne. - Ja mówiłem o tym długo wewnętrznie, że Lewica musi być zdywersyfikowana - powiedział.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Kohut stwierdził, że nie pozwoli zniweczyć lat pracy w PE z powodu tego, że trzeba gdzieś umiejscowić przedstawicieli partii Razem. - Spotkałem się z przedstawicielami Razem w zeszłą sobotę w Katowicach - przyznał. Opowiedział, że doszło do wymiany poglądów i dowiedział się, że oni nie zamierzają w ogóle wzmacniać Frakcji Socjalistów i Demokratów w PE. Gość TOK FM usłyszał, że Razem chce wybrać skrajną lewicę - The Left.

REKLAMA

- Nie odpowiada mi to, bo tam są ludzie o poglądach skrajnych, którzy bardzo często nawet w przestrzeni publicznej wypowiadają się antynatowsko, często prorosyjsko - stwierdził Kohut.

Europoseł poszedł w ślad swoich wyborców?

Dopytywany przez Jacka Żakowskiego o różnice w jego poglądach (i dotychczasowych głosowaniach) z linią Platformy Obywatelskiej gość audycji w końcu przyznał, że dostał gwarancję tolerancji dla swoich poglądów. - Trudno mi sobie wyobrazić, żeby jedno głosowanie decydowało o tym, kto jest na listach - stwierdził. Mówiąc o zmianie listy, przypomniał też, że jego dotychczasowa droga polityczna raczej była efektem zjednoczeń, niż jego wolt. - Byłem częścią Wiosny, która stała się częścią Nowej Lewicy. To nie jest tak, że ja zmieniałem partie, tylko partia zmieniała umiejscowienie na scenie politycznej - wspominał.

- Cieszę się bardzo, że z moimi kolegami z Koalicji Obywatelskiej, z którymi mam bardzo dobre relacje i w Parlamencie Europejskim i w regionie, będę mógł dalej walczyć, żeby Polska była silnie reprezentowana - zadeklarował Kohut. Przypomniał przy tym, że w Parlamencie Europejskim od ponad 15 lat trwa duża koalicja między tymi Frakcją Socjalistów i Demokratów a Europejską Partią Ludową, więc nie jest to jakaś ogromna zmiana. - Więc uznałem, że to jest dobre miejsce dla mnie, bo mój elektorat już tam jest - spuentował polityk w "Poranku Radia TOK FM".

REKLAMA
Czy weźmiesz udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory