Zaskakujące zmiany na listach PiS do Parlamentu Europejskiego

Budynek Parlamentu Europejskiego w Strasburgu [multimedia.europarl.europa.eu/pl…]

Prezes PiS Jarosław Kaczyński niespodziewanie wprowadził zaskakujące zmiany na listach kandydatów swojej partii do Parlamentu Europejskiego. — To będą „listy śmierci” — przyznał wczoraj lider największej partii opozycyjnej.

 

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 9 czerwca, a termin rejestracji list kandydatów mija już w przyszłym tygodniu (2 maja).

Radykalne zmiany w ostatniej chwili

Wysokie miejsce na listach PiS stracił długoletni europoseł Jacek SaryuszWolski. Wobec takiej decyzji najprawdopodobniej zrezygnuje on ze startu w czerwcowych wyborach. Tymczasem to właśnie jego Jarosław Kaczyński „wystawił” kiedyś na szefa Rady Europejskiej w kontrze do kandydatury Donalda Tuska (głosowanie zakończyło się wtedy sromotną klęską kandydata PiS — słynnym 27:1).

Po ostatnich zmianach niewielkie szanse na mandat mają także była minister pracy, europosłanka Elżbieta Rafalska i europoseł Karol Karski — przekazał Onet powołując się na najnowszą wersję list wyborczych PiS. Karskiego na ostatniej prostej miał „wyciąć” z list Jacek Kurski.

Onet zauważa też, że tylko dwóch zwolenników byłego szefa rządu Mateusza Morawieckiego: Michał Dworczyk (na Dolnym Śląsku) i Waldemar Buda (w łódzkiem) znaleźli się wysoko na listach. Obu jednak ciężko się będzie dostać do PE.

Jeszcze jedna decyzja prezesa PiS zaskakuje i budzi niezadowolenie wielu lokalnych działaczy. To start prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego z pierwszego miejsca w Wielkopolsce.

Wybory do PE. PiS: Chcemy wygrać dziesiąty raz z rzędu

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaapelował wczoraj o mobilizację przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Podczas środowego posiedzenia klubu PiS przedstawił także kalendarz działań i priorytety kampanii   wyborczej największej partii opozycyjnej.

Kaczyński: To będą „listy śmierci”

— Te listy, które układamy do europarlamentu, no to będą — jak to się mówi — „listy śmierci” — przyznał prezes PiS. — Wszystko, co mocne będzie tam włożone — zapowiedział Kaczyński.  — Listy będą bardzo mocne; wszystko co możemy rzucić do walki, będzie rzucone. A jaki będzie efekt, zobaczymy — dodał w „Magazynie Anity Gargas”.

Wcześniej w czwartek Komitet Polityczny PiS zatwierdził kandydatów startujących w nadchodzących wyborach do PE. Kaczyński przyznał podczas konferencji prasowej, że „listy są generalnie zatwierdzone”. — Ale proszę pamiętać, że jest taka praktyka w naszej partii, że w sytuacjach jakichś szczególnych, prezes partii, czyli ja, może dokonać jeszcze jakichś drobnych korekt — zastrzegł prezes PiS. Zapowiedział również, że listy zostaną ogłoszone w momencie rejestracji, czyli w najbliższy czwartek.

Prezes PiS: Nie jestem zwolennikiem Polexitu

Lider największej partii opozycyjnej zapewnił także, że nie jest zwolennikiem Polexitu. — Uważam, że mechanizm stałej współpracy państw europejskich w sferze gospodarczej jest bardzo potrzebny i bardzo pożyteczny. Tylko, że ten podział korzyści z tego musi być jednak podziałem sprawiedliwym, a nie radykalnie niesprawiedliwym — podkreślił Kaczyński.

Zastrzegł, że podział w UE nie może być podziałem, którego podstawą jest dominacja jednego lub dwóch państw. Prezes PiS podkreślił, że to musi być zmienione, choć przyznał, że walka o to będzie bardzo trudna.