Jarosław Kaczyński był gościem czwartkowego (25 kwietnia) odcinka "Magazynu Anity Gargas". Na samym początku prowadząca programu zapytała prezesa PiS, czy mimo intensywnej kariery politycznej ma nadal czas na swoje hobby. - Teraz tego czasu jest bardzo mało na hobby. Ale jeśli za hobby uznać koty, to na to zawsze musi być czas - powiedział z uśmiechem Kaczyński. Wspomniał także o swoim dawnym zamiłowaniu do boksu i rodeo.
Do rodeo nawiązała także Anita Gargas w swoim kolejnym pytaniu. "Czy po wyborach samorządowych PiS jest nadal w siodle, czy zaliczył upadek?" - zapytała prowadząca. - Jeżeli chodzi o rodeo, to nie jest najlepsze porównanie, bo tam każdy w końcu spada - powiedział prezes. - A myśmy się na tym naszym byku utrzymali. Osiągnęliśmy rekord, nie tylko nasz, ale w ogóle ogólnopolski. Przedtem nikt takiego wyniku nie uzyskał - podkreślił Jarosław Kaczyński.
- Można spokojnie mówić o dużym sukcesie - przyznał szef partii i zaznaczył, że w drugiej turze nie było zbyt wielu zwycięstw, jednak takich miast, gdzie kandydaci PiS zdobyli powyżej 40 proc. głosów, było dużo. - To dla nas jest dobry znak, bo to oznacza, że i tam odzyskujemy poważniejsze możliwości. Nawet wynik 30 proc. w Poznaniu jest dla nas dobry. My z wyniku tych wyborów jesteśmy zadowoleni. Oczywiście zawsze mogłoby być lepiej. Parę razy się udało naszym przeciwnikom w ostatnim momencie wymierzyć jakiś cios, albo też z naszej strony był jakiś błąd, przez co ten wynik się obsunął - mówił polityk.
Prezes PiS wspomniał także o istocie demokracji, jaką jego zdaniem jest zmienność partii rządzących. - Partie są przy władzy, później odchodzą. To jest naturalny cykl demokracji - podkreślił Jarosław Kaczyński. - To, że rządzi jedna czy druga partia, to jest zupełnie normalne w demokracji. Ale normalne w demokracji jest też to, że przestrzegana powinna być konstytucja, kadencyjność organów - powiedział były premier i zaznaczył, że teraz demokracja przestrzegana nie jest. - To określenie Tuska "prawo tak jak my je rozumiemy" jest absolutnie nie do przyjęcia. Prawnicy, którzy wpisują się w tę narrację z powodów czysto politycznych, całkowicie poza prawnych, powinni być z tego świata prawniczego wyeliminowani - ocenił Kaczyński i dodał, że "polska demokracja jest bardzo słaba".