"Niemieckie postulaty". Kaczyński o exsposé Sikorskiego
W trakcie swojego wystąpienia Sikorski mówił o reformach Unii Europejskiej. Minister spraw zagranicznych podkreślał, że w ten sposób wspólnota zwiększy swoją "konkurencyjność i potęgę" w sprawach gospodarczych i politycznych.
Kaczyński o exposé Sikorskiego
- Nie jesteśmy przekonani, że niezbędna jest do tego zmiana traktatów, ale nie możemy wykluczyć, że część państw członkowskich uzależni od niej zgodę na dokończenie rozszerzenia - tak szef MSZ mówił o reformie Unii. Dodał, że w sytuacji reformy Polska stanie przed dylematem, czy powinna wspierać zmiany i "zawrzeć kompromisy", czy też "zamknąć drogę członkostwa naszym wschodnim i południowym sąsiadom", których włączenie do Unii byłoby jednak dla naszego kraju korzystne.
Kilka godzin później do exposé ministra odniósł się Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że zmiana traktatów podczas reformy UE doprowadzi do tego, że kraje do niej należące stracą możliwość prowadzenia niepodległej polityki. - To by oznaczało, że Polska nie będzie państwem, ale terenem zamieszkałym przez Polaków - grzmiał lider prawicy. Jak przyznał, centrum decyzyjne w takim przypadku nie będzie w Warszawie, ale w Berlinie lub Brukseli. - Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym, dłuższym niż w latach 1918 -1939, ale jednak incydentem - mówił prezes.
Kaczyński o "niemieckich" postulatach Sikorskiego
Kaczyński stwierdził, że w Europie już prowadzone są działania do tego, by państwa Unii, w tym Polska, straciły niepodległość. - Dziś już wiemy, że ta sprawa istnieje i że ta sprawa będzie prowadzona, pod pretekstem postulatów niemieckich - powiedział prezes PiS. - My się na to nie zgadzamy i niezależnie od tego, co mówił minister Sikorski, nie może się z tym zgodzić żaden rozsądny człowiek - dodał. Kaczyński ostrzegał też, że "jeśli ośrodki decyzyjne będą poza Polską, to nasz kraj będzie podlegał różnego rodzaju dyskryminacjom".
Swoje exposé Sikorski w dużej mierze poświęcił okresowi rządów Prawa i Sprawiedliwości. Szef MSZ powiedział wprost, że lata 2015-2023 w Polsce naznaczone były złymi pomysłami i decyzjami. Przyznał również, że konflikt z Unią Europejską, z powodu upolitycznienia sądów doprowadził do "ogromnych strat finansowych, ale przede wszystkim utraty wiarygodności i prestiżu". Zarzucił również Zjednoczonej Prawicy pogorszenie stosunków dyplomatycznych z Niemcami, Francją, Czechami, a nawet z Ukrainą.
POSŁUCHAJ:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
- Spór na Słowacji się zaognia. "To może doprowadzić do wojny domowej"
- Zaczęło się od chińskich elektryków. Stawką w wojnie gigantów jest także nasza przyszłość
- "Prosiłam panów, którzy mnie podsłuchują, żeby naprawili sprzęt". Sędzia ofiarą Pegasusa
- Lekarz "siedzi" po donosie kolegi. Prokuratura Krajowa zabrała głos
- Protest pracowników Poczty Polskiej. Prezes bagatelizuje. "To był strajk dla mediów"
- "Co piąty pacjent chory na nowotwór umiera z głodu". Uczelnia wprowadza dodatkowe zajęcia dla przyszłych lekarzy
- "Podpisaliśmy, ale się nie cieszymy". Ekspertka wyjaśniła, co dalej z transportem konnym do Morskiego Oka
- Nie uwierzycie, co można znaleźć w zagubionych bagażach! Oni ujawnili to pierwszy raz
- "Tenisowa Tarcza Wschodu". Tusk gratuluje Świątek sukcesu
- Wspólna europejska armia? "Struktury byłyby motane decyzjami poszczególnych państw"