Sikorski w Sejmie opowiedział o współpracy z Rosją. "Polska jest gotowa". Minister podał warunki

- Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, szanującą prawa innych narodów do samostanowienia. Rosją, którą uosabia zamordowany Aleksiej Nawalny i inni więźniowie sumienia - powiedział w Sejmie Radosław Sikorski. W trakcie wystąpienia szef MSZ zwrócił także uwagę na niebezpieczeństwo, które może wynikać z rosnących wpływów Rosji na Białorusi.

Radosław Sikorski tuż po godzinie 9 wygłosił w Sejmie exposé. Na specjalne posiedzenie parlamentu przybyli między innymi prezydent Andrzej Duda, a także marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Głównym tematem wystąpienia ministra były cele polskiej polityki zagranicznej. Szef resortu stwierdził między innymi, że Polska jest gotowa do współpracy z Rosją. Aby jednak mogło to nastąpić, musiałyby zostać spełnione pewne warunki. 

Zobacz wideo Hołownia musiał przerwać wystąpienie Sikorskiego, żeby zdyscyplinować posłów PiS-u

Radosław Sikorski w Sejmie opowiedział o współpracy z Rosją. "Polska jest gotowa"

- Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, szanującą prawa innych narodów do samostanowienia, uznającą, że jej sąsiedzi też mają interesy bezpieczeństwa, Rosją, którą uosabia zamordowany Aleksiej Nawalny i inni więźniowie sumienia: Ilja Jaszyn, Władimir Kara-Murza, Jewgienij Rojzman. Z Rosją reprezentowaną przez wszystkich demokratycznie i proeuropejsko nastawionych Rosjan, którzy dziś stanowią prześladowaną mniejszość - powiedział Radosław Sikorski. 

Szef MSZ o postępującej wasalizacji Białorusi. "Straciliśmy nadzieję"

W trakcie wystąpienia szef resortu spraw zagranicznych zwrócił także uwagę na niebezpieczeństwo, które może wynikać z rosnących wpływów Rosji na Białorusi. - Postępująca wasalizacja Białorusi przez Rosję sprawia, że także ten kraj musimy postrzegać przede wszystkim w kategoriach zagrożenia dla bezpieczeństwa - podkreślił. - Trwający ponad trzy lata kryzys polityczny, łamanie praw człowieka, bezprecedensowe represje, wsparcie rosyjskiej agresji na Ukrainę, prowokowanie kryzysu migracyjnego - wszystko to stanowi poważne zagrożenie dla całego regionu - dodał Sikorski. 

Polityk przyznał, że jako kraj ubolewamy nad sytuacją w państwie, "z którym łączą nas wieki wspólnej historii i silne więzi kulturowe". Podkreślił, że szczególne zaniepokojenie wzbudza sytuacja polskiej mniejszości narodowej, "która stała się zakładnikiem reżimu". - To białoruskie władze ponoszą pełną odpowiedzialność za najgorszy w historii stan relacji dwustronnych. W przeszłości wszystkie polskie rządy jako pierwsze dawały impuls do dialogu. Dziś straciliśmy nadzieję. Warunkiem jej odzyskania są zmiany po stronie białoruskiej - ocenił Radosław Sikorski i dodał, że jeżeli Alaksandr Łukaszenka "chce odzyskać przestrzeń do prowadzenia polityki pomiędzy Rosją a Zachodem, musi najpierw pokazać, że ma jakąkolwiek autonomię". 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.