Exposé Radosława Sikorskiego. „Dobre relacje z USA wzmacniają Polskę w Europie”

Radosław Sikorski w Sejmie [X, @MSZ_RP]

„Dobre relacje z USA wzmacniają Polskę w Europie, a aktywność na forum Unii i dobre stosunki z sąsiadami czynią nas atrakcyjniejszym partnerem w oczach amerykańskich sojuszników”, stwierdził Radosław Sikorski w exposé wygłoszonym dzisiaj w Sejmie.

 

Radosław Sikorski który podsumował ostatnie lata w polskiej polityce zagranicznej i przedstawił plany na rok 2024. 

– Nadrzędnym celem polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa, rozumianego jako pewność przetrwania i rozwoju – rozpoczął swoje przemówienie.

Podsumowanie rządów PiS

W pierwszej części swojego przemówienia Radosław Sikorski skupił się przede wszystkim na krytyce polityki zagranicznej za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości.

– Chroniczny konflikt z instytucjami UE przez upolitycznienie niezawisłych sądów, a w konsekwencji ogromne straty finansowe, wiarygodności i prestiżu. Zepchnięcie na margines międzynarodowych debat w UE i NATO. Zepsucie relacji z sąsiadami i partnerami: Francją, Niemcami, Czechami, a nawet z Ukrainą. Podkopanie zaufania do Polski po obu stronach Atlantyku. Sojusz z europejskimi populistami – wyliczał błędy poprzedniej władzy. 

Sikorski zwrócił uwagę również, że w trakcie rządów PiS Polska spadła w wielu rankingach międzynarodowych, m.in. w rankingu wolności mediów, rankingu praworządności czy poziomu korupcji. 

Minister przypominał również wypowiedzi polityków PiS, w których krytykowali oni Unię Europejską, m.in. porównując ją do ZSRR.

– Ci politycy hańbili groby Polaków, którzy marzyli o Polsce wolnej, demokratycznej i zakorzenionej w cywilizacji łacińskiej – ocenił.

_ Nic dziwnego, że oparta na takich podstawach intelektualnych polityka europejska sprowadzała się głównie do działań negatywnych: blokowania, wetowania, łamania lub ignorowania unijnego prawa – dodał. 

Sikorski argumentował również, że Unia Europejska nie jest zagrożeniem dla polskiej suwerenności. Zwrócił uwagę, że do członkostwa w UE nikt Polski nie zmusza, a decyzje nie są „narzucane nam przez eurokratów”, lecz podejmowane przez Parlament Europejski i państwa członkowskie. 

Minister poruszył również kwestię relacji polsko-niemieckich. Według niego w poprzednich latach Niemcy traktowane były jako główny wróg Polski. Sikorski zaznaczył, że Berlin i Warszawa w wielu kwestiach mają odmienne poglądy i interesy, ale „potrzebują się nawzajem”, ponieważ są dla siebie ważnymi partnerami politycznymi i gospodarczymi. 

Według niego USA i UE są kluczowymi sojusznikami Polski.

– Dobre relacje z USA wzmacniają Polskę w Europie, a aktywność na forum Unii i dobre stosunki z sąsiadami czynią nas atrakcyjniejszym partnerem w oczach amerykańskich sojuszników – podkreślił.

Według niego nie oznacza to poddaństwa wobec Zachodu, a rząd powinien posługiwać się w relacjach międzynarodowych „kreatywną asertywnością bez wrzasku”. 

Duda: Państwa NATO powinny przeznaczać na obronność co najmniej 3 proc. PKB

Według prezydenta 2 proc., czyli próg, który państwa NATO miały osiągnąć do 2024 roku, to w świetle obecnej sytuacji za mało. 

„To nie Zachód musi się obawiać starcia z Putinem”

Sikorski dużo mówił też o kwestiach bezpieczeństwa.

– Polska racja stanu nakazuje rozwijać własne zdolności obronne i wspólnie z sojusznikami zdolności do odstraszania agresji, a także maksimum wsparcia dla Ukrainy. W żywotnym interesie Polski jest trzymanie agresora jak najdalej. Fundamentem bezpieczeństwa Polski pozostaje NATO z kluczową rolą USA – powiedział. 

Minister podkreślił, że NATO ma znacznie większy potencjał militarny niż Rosja.

– To nie my – Zachód – powinniśmy obawiać się starcia z (Władimirem – red.) Putinem – powiedział. 

– Mówię o tym nie po to, żeby wzmagać w Rosji poczucie zagrożenia, bo NATO jest paktem obronnym, ale żeby pokazać, że atak na któregokolwiek z członków NATO, skończyłby się jej klęską – dodał. 

– Wobec nowych wyzwań musimy poprawić efektywność współpracy obronnej Europejczyków. Badamy możliwość wejścia do programu europejskiej tarczy antyrakietowej, czyli European Sky Shield Initiative. Wykorzystamy możliwości, jakie daje Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony UE – zapowiedział Sikorski. 

– Siła i bezpieczeństwo Polski zależy nie tylko od tego, ile mamy dywizji i ile mają ich nasi sojusznicy oraz wrogowie. Zależy także od roli, jaką nasz kraj odgrywa w społeczności międzynarodowej. Od tego, czy Polska będzie postrzegana jako odpowiedzialny członek tej społeczności – stwierdził minister.

Polska wśród unijnych liderów pomocy wojskowej dla Ukrainy [RAPORT]

Nasz kraj przekazał Ukrainie prawie pół procenta PKB.

Relacje z Rosją i Białorusią

Szef MSZ poruszył również temat relacji Polski z Białorusią i Rosją.

– Tym, co faktycznie przeszkadza Kremlowi, są wartości, jakie reprezentujemy. Władze Rosji przeraża fakt, że te wartości podobają się byłym członkom Związku Radzieckiego – powiedział. 

– Przez lata Polska chciała zachęcić Rosję do dalszej modernizacji i demokratyzacji, do tego, by włączała się w europejską tożsamość kulturowo-polityczną. Europejskość nie wynika jedynie z położenia geograficznego. Jest wyborem cywilizacyjnym. Rosja tę drogę odrzuciła – powiedział. 

Według niego Rosja atakując Ukrainę liczyła na osłabienie Zachodu, a tymczasem doprowadziła do „derusyfikacji Zachodu”. 

– Sugeruję naszym sąsiadom: nawet po upadku Imperium Carów i zbrodniczego ZSRR macie największe państwo na świecie, nie musicie najeżdżać innych krajów. Zacznijcie wreszcie inwestować w swoje ziemie i swoich obywateli. Na początek można byłoby zakończyć kosztowną wojnę, a od władzy odsunąć zamordystów i złodziei, jak jak my zrobiliśmy to w Polsce – stwierdził Sikorski. 

Minister dodał, że Polska jest gotowa do współpracy z Rosją, ale Rosją „nieimperialną, nastawioną proeuropejsko i demokratycznie”. 

Sikorski stwierdził również, że Mińsk jest odpowiedzialny za „najgorsze w historii relacje polsko-białoruskie”. 

Prezydent Finlandii: Przestańcie tyle mówić o wojnie

Według Alexandra Stubba Finlandia i Szwecja mają do odegrania w NATO ważną rolę.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie i relacje z Chinami

Minister w trakcie expose poruszył również kwestię wojny na Bliskim Wschodzie.

– Polska potępiła niedopuszczalny atak Izraela na bezbronny konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen, w wyniku którego zginął Polak, pan Damian Soból. Pragnę wyrazić głęboki żal z powodu jego tragicznej śmierci – stwierdził. 

– Samoobrona w słusznej sprawie nie zwalnia z odpowiedzialności za własne czyny i łamanie praw wojennych – dodał i zaznaczył, że polski rząd oczekuje, że takie sytuacje się więcej nie powtórzą. 

Sikorski stwierdził, że Polska potępia atak Hamasu i uznaje prawo Izraela do samoobrony.

– Jednocześnie chcielibyśmy wiedzieć, czy Izrael przewiduje możliwość współżycia z państwem palestyńskim, które Polska uznaje, a jeśli nie – to jakie ma plany wobec pięciu milionów Palestyńczyków, których życie kontroluje? – mówił.

Szef MSZ przyznał, że Polska powinna mieć dobre relacje nie tylko z Unią Europejską i USA, ale również z Chinami. 

– Polska i Chiny w XVIII, XIX i XX wieku były ofiarami kolonializmu i narzuconych traktatów, dlatego liczymy na większe zrozumienie strony chińskiej dla naszego sprzeciwu wobec współczesnego kolonializmu w wydaniu Władimira Putina. Działania Chin mające na celu powstrzymanie agresywnej polityki Rosji spotkałoby się z uznaniem państw Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział. 

USA nałożą sankcje na izraelskie oddziały? „To absurd”

USA rozważają nałożenie sankcji na niektóre oddziały izraelskiej armii – podały amerykańskie media.

Rozszerzenie UE

Sikorski stwierdził, że integracja Ukrainy, Gruzji i Mołdawii z Unią Europejską jest możliwa dzięki Partnerstwu Wschodniemu zapoczątkowanemu w 2009 r. z inicjatywy Polski i Szwecji.

Zaznaczył, że Polska wspiera akcesję nowych państw, ale wymaga również by potencjalni nowi członkowie przyjęli unijną politykę i unijne wartości. 

Według szefa MSZ rozszerzenie UE będzie wymagało zmiany traktatów.

– Zadaniem jest ustanowienie bardziej sprawiedliwego systemu głosowania, który da wpływ państwom na sprawy Unii – powiedział. 

– Tak jak nie nazwę zdrajcami tych, którzy zgodzili się na odejście od korzystniejszego dla Polski systemu nicejskiego, tak niech nikt nie śmie odmawiać patriotyzmu zwolennikom poglądu, że jeśli UE ma liczyć ponad 30 członków i stawać się mocarstwem, to musi sprawniej podejmować decyzje – stwierdził. 

UE znów wzywa Gruzję, aby nie wprowadzała ustawy o "agentach zagranicy"

„Nowe prawo może być przeszkodą na drodze Gruzji do członkostwa w Unii Europejskiej” – napisało w specjalnym oświadczeniu dwóch unijnych komisarzy.

Trójkąt Weimarski i Grupa Wyszehradzka

Sikorski stwierdził, że obecny rząd stara się naprawić relacje z ważnymi partnerami w Europie, głównie z Niemcami i Francją. Dlatego też Polska dużą wagę przywiązuje do roli Trójkąta Weimarskiego. 

– Niemcy i Francja są naszymi najważniejszymi partnerami w UE, a intensyfikacja prac Trójkąta Weimarskiego jest jednym z kluczowych elementów polityki tego rządu – powiedział. 

Minister poruszył również kwestię funkcjonowania Grupy Wyszehradzkiej (V4).

– Grupa V4 powinna być narzędziem współpracy wyłącznie w tych obszarach, gdzie interesy państw członkowskich są zbieżne – stwierdził. Według niego takimi obszarami są rozszerzanie infrastruktury energetycznej i transportowej czy zabezpieczanie granic zewnętrznych strefy Schengen.