Duda nie gryzie się w język. Ostro o słowach Sikorskiego. "Zwykła bzdura"

Andrzej Duda stanowczo skrytykował wystąpienie Radosława Sikorskiego w Sejmie. - Nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez poprzedni rząd, w ciągu poprzednich ośmiu lat. W moim przekonaniu jest on bezpodstawny, było w nim bardzo wiele kłamstw, manipulacji - powiedział prezydent.

W czwartek (25 kwietnia) Radosław Sikorski wystąpił w Sejmie z informacją bieżącą w sprawie polityki zagranicznej. Jego wystąpienie trwało kilkadziesiąt minut. Minister nie tylko opowiedział o kierunkach, jakie MSZ chce przyjąć, ale skrytykował także działania poprzedniego rządu. Jego słowa skrytykował Andrzej Duda. Jego zdaniem resort obecnie kontynuuję politykę zagraniczną prowadzoną przez Zjednoczoną Prawicę. - Muszę przyznać, że ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem przyjąłem zwłaszcza początek wystąpienia pana ministra - powiedział prezydent.

Zobacz wideo 50 twarzy Andrzeja Dudy, czyli zabawne reakcje na expose Sikorskiego

Andrzej Duda skrytykował exposé Radosława Sikorskiego. "Wiele kłamstw"

- Nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez poprzedni rząd, w ciągu poprzednich ośmiu lat. W moim przekonaniu jest on bezpodstawny. Było w nim nie tylko bardzo wiele kłamstw, manipulacji, po prostu zwykłych nieprawd, ale przede wszystkim dzieli Polaków, tworzy dzisiaj niepotrzebny nam konflikt polityczny - stwierdził Duda. - U mnie te słowa ministra wzbudziły po prostu zwykły niesmak, zwłaszcza że było tam dużo nieprawdy, żenujących stwierdzeń, które trudno nazwać inaczej niż czystą propagandą, manipulacją - dodał.

- Z zażenowaniem przyjąłem tę część wypowiedzi ministra - podkreślił. - Zwłaszcza że nijak ma się ona do tego, jak później mówił, że dobrze jest realizowana polityka, że pozycja Polski jest silna, że Polska jest krajem stabilnym i pewnym. Nie stała się taka przez ostatnie pięć miesięcy, odkąd jest nowy rząd. Po prostu jest krajem pewnym i stabilnym od lat, dlatego że była realizowana bardzo skuteczna polityka bezpieczeństwa, kiedy rządził inny obóz polityczny i w tym zakresie rząd Donalda Tuska tylko tę politykę po prostu kontynuuje - mówił Duda. 

Duda odniósł się także do słów Radosława Sikorskiego o pozycji polski w Unii Europejskiej. - Z dużym niesmakiem przyjąłem słowa dotyczące Unii Europejskiej. Jeżeli mówi to polityk obozu, który zwalczał do niedawna polski rząd, ogłaszając nieprawdy w przestrzeni międzynarodowej i współrealizował z politykami liberalno-lewicowymi Europejskiej Partii Ludowej politykę antypolską, która okazała się całkowitym zakłamaniem i nieprawdą. Dzisiaj kamienie milowe okazały się nieistotnym elementem do odblokowania środków z KPO. Wystarczyło, że się zmieniła władza w Polsce. To jest chyba jasne dla wszystkich, którzy patrzą na otaczającą nas sytuację, że mamy do czynienia z nieprawdopodobną hipokryzją elit europejskich. Mówię tutaj przede wszystkim o tych, którzy rządzą w Komisji Europejskiej, o przewodniczącej KE, o tych w Parlamencie Europejskim - mówił.

Duda podkreślił, że Europejska Partia Ludowa przez lata "zwalczała polski rząd". - To, co dzisiaj obserwujemy, to jest czysta hipokryzja. Opowiadanie o jakiejś złej pozycji Polski w Unii, jest po prostu zwykłą bzdurą. Polska przez lata realizowała swoje interesy i mam nadzieję, że będzie te swoje interesy realizowała nadal - dodał. 

- Jeżeli to mówi polityk z obozu, który rządził, gdy premier obściskiwał się na molo z Władimirem Putinem i mówił w kółko o resecie z Rosją, w czasach kiedy Rosja realizowała politykę antyeuropejską, atakując Ukrainę, atakując takie kraje jak nasz, w sensie i politycznym i gospodarczym, to można tylko z politowaniem popatrzeć na to i pokiwać głową - powiedział prezydent. 

Andrzej Duda mówi o sukcesach polityki zagranicznej za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy

- Od 2015 roku była realizowana skuteczna polityka w zapewnieniu Polsce bezpieczeństwa, w tym tego gazowego. Nawet pan Sikorski wspomniał o Gazociągu Bałtyckim, który zbudowaliśmy właśnie na przestrzeni lat 2016-2023 - mówił dalej Duda. - To są sukcesy polskiej polityki zagranicznej, które były realizowane. Ja mam nadzieję, że polska polityka będzie dalej prowadzona raczej tak, jak w drugiej części wystąpienia pana Sikorskiego. Czyli rzeczywiście poprzez dalsze umacnianie bezpieczeństwa, rzeczywiście poprzez dalsze kontynuowania wzmacniania polskiej armii, rzeczywiście poprzez umacnianie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Ja to robię cały czas, jako prezydent, robię. Konsekwentnie. I chciałbym, żeby obecny rząd tę właśnie politykę dalej realizował, bo ona jest polityką dobrą i skuteczną. To dzięki tej polityce jesteśmy teraz rzeczywiście coraz mocniejsi - dodał. - Nie jesteśmy dzisiaj klientem Stanów Zjednoczonych, tylko jesteśmy partnerem. Tak jesteśmy zresztą traktowani na arenie międzynarodowej - zaznaczył. 

- Chciałbym, aby pan minister Sikorski nie wracał do polityki, którą kiedyś prowadził, kiedy był ministrem spraw zagranicznych wyprzedawania polskich nieruchomości poza granicami i likwidowania polskich placówek dyplomatycznych - stwierdził Duda. - Przez ostatnie osiem lat staraliśmy się odtwarzać polskie placówki dyplomatyczne i cieszę się bardzo, że minister Sikorski dzisiaj tak bardzo akcentuje, że będzie otwarta nowa ambasada w Berlinie (...). A w MSZ głośno mówi się o tym, że minister (Sikorski - red.) chciał sprzedać tę działkę, na której stoi budynek nowej ambasady - dodał. 

Do ostatniej części wypowiedzi prezydenta odniósł się Radosław Sikorski. "W sprawie ambasady w Berlinie Prezydent Andrzej Duda radykalnie minął się z prawdą. Rząd PO-PSL nie planował sprzedaży działki w Berlinie, rozstrzygnął konkurs na projekt nowej ambasady i rozpoczął inwestycję. Rząd PiS podał sprawę do prokuratury i dopiero po kilku latach wrócił do naszego projektu" - napisał na platformie X.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.