Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz złożył w środę (24 kwietnia) na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji. Nastąpiło to chwilę po ogłoszeniu list kandydatów Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Dotychczasowy szef resortu kultury będzie "jedynką" na liście w województwach świętokrzyskim i małopolskim. Polityk pełnił funkcję ministra od 13 grudnia 2023 roku.
Decyzję Sienkiewicza skomentował między innymi były minister kultury w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Piotr Gliński. "Kpiny sobie robią z rządzenia Polską. 4 miesiące i się znudzili. My pracowaliśmy 8 lat w ministerstwie kultury, zrobiliśmy 9 tys. inwestycji, 30 tys. projektów" - napisał na portalu X. W jego ocenie polityk koalicji rządzącej "w kilka tygodni bezprawnie zniszczył media publicznie, wyrzucił 17 dyrektorów instytucji kultury, zdemolował te instytucje i zablokował kilkadziesiąt inwestycji". Po czym dodał: "Ulica mówi: narobili dziadostwa i zwiewają".
Anna Zalewska napisała z kolei, że dotychczasowy minister ucieka przed odpowiedzialnością za nielegalne przyjęcie Telewizji Polskiej. Z kolei Jarosław Sellin skomentował: "A więc bilans: nielegalne przejęcie mediów publicznych, katastrofa ich pozycji rynkowej, łamanie kadencji dyrektorów instytucji kultury i członków Rad Muzealnych wbrew prawu, rezygnacja z wielu potrzebnych inwestycji w kulturze". Jak dodał, przez cztery i pół miesiąca zarządzania resortem nie ma "żadnych pozytywnych inicjatyw w kulturze".
Z kolei Dariusz Matecki, polityk Suwerennej Polski zapytał retorycznie: "Czy nie uważacie, że swoimi działaniami w zaledwie cztery miesiące zhańbił swoje nazwisko?".
Politycy Koalicji Obywatelskiej wypowiadali się już w nieco innym tonie. - Bartłomiej Sienkiewicz wygląda na człowieka szczęśliwego, który podejmuje nowe wyzwanie - stwierdził na antenie RMF FM Grzegorz Schetyna. - Nasza delegacja w Parlamencie Europejskim musi być jak najsilniejsza. W związku z tym, że mamy kilku super mocnych europosłów, którzy już nie będą startować, niestety idą na emeryturę, to tym bardziej ważne jest, żeby ta lista była mocna - komentował z kolei Rafał Trzaskowski.
Decyzję Bartłomieja Sienkiewicza skomentował także profil Konfederacji na portalu X. "Konfederacja mówiła, że tak będzie, zrobiliście sobie poczekalnie z polskiego Sejmu. Polacy Was wybrali, a wy uciekacie!" - napisano.
"Jedynkami" Koalicji Obywatelskiej na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego będą między innymi zasiadający w rządzie szef MSWiA Marcin Kierwiński, szef resortu aktywów państwowych Borys Budka oraz minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Listy zatwierdziła Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej.
W okręgu obejmującym Warszawę i osiem powiatów listę otworzy Marcin Kierwiński, na kolejnych miejscach znaleźli się między innymi Hanna Gronkiewicz-Waltz, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Michał Szczerba oraz Andrzej Rozenek. W województwie pomorskim "jedynką" będzie Janusz Lewandowski, w kujawsko-pomorskim- Krzysztof Brejza. W województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim "jedynką" będzie Jacek Protas.
W okręgu mazowieckim pierwsze miejsce na liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego zajmuje Andrzej Halicki, w łódzkim - Dariusz Joński. W okręgu wielkopolskim "jedynką" jest Ewa Kopacz, w podkarpackim - Elżbieta Łukacijewska, lubelskim - Marta Wcisło. W okręgu, który obejmuje województwa małopolskie i świętokrzyskie "jedynką" jest Bartłomiej Sienkiewicz.
"Jedynką" w dolnośląskim i na Opolszczyźnie jest Bogdan Zdrojewski, w zachodniopomorskim i lubuskim - Bartosz Arłukowicz. Dotychczasowy minister aktywów państwowych Borys Budka jest "jedynką" na liście śląskiej. Budka w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że przed nim trudne zadanie, bo musi poprowadzić śląską listę KO. - Mamy dzisiaj wyjątkowy czas, bo dwóch, w mojej ocenie, najlepszych europosłów z województwa śląskiego odchodzi po 20 latach. Jan Olbrycht i Jerzy Buzek to są symbole w Parlamencie Europejskim. Dostałem trudne zadanie, by starać się zbudować jak największe poparcie w województwie śląskim dla naszej drużyny - mówił i dodał, że "premierowi się nie odmawia".
W poniedziałek 22 kwietnia minął termin rejestracji komitetów wyborczych. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 35 komitetów. Termin rejestracji list kandydatów w eurowyborach upływa 2 maja. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach członkowskich między 6 a 9 czerwca. Polacy pójdą do urn 9 czerwca i wybiorą 53 eurodeputowanych.