Limit w płatnościach. Samochodu za gotówkę już nie kupisz. Bruksela zdecydowała

Klamka zapadła. Parlament Europejski przyjął ustawy wzmacniające unijne narzędzia do walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. A to oznacza jedno: limit w płatnościach gotówkowych. Płacenie gotówką będzie możliwe jedynie do kwoty 10 tys. euro.

Limit w płatnościach gotówkowych dotyczy transakcji między przedsiębiorcami, jak i między klientem a przedsiębiorcą. Nie będzie natomiast dotyczyć obrotu między samymi konsumentami. "Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że kwota 10 tys. euro wyszła ze strony Komisji Europejskiej, która uznała ją za kompromis między Parlamentem Europejskim, który chciał limitu do 7 tys. euro a Radą Unii Europejskiej, które była przeciwna limitowaniu płatności gotówkowych. 

Zobacz wideo Marzena Okła-Drewnowicz: Są pieniądze unijne na zmniejszenie wykluczenia cyfrowego seniorów

Limit w płatnościach. Nowego samochodu za gotówkę już nie kupisz

- Dzięki temu oszuści, przestępczość zorganizowana i terroryści nie będą mieli możliwości legitymizacji swoich dochodów za pośrednictwem systemu finansowego - chwalił w styczniu limit gotówkowy Vincent Van Peteghem, belgijski minister finansów. Jest też i druga strona medalu. Jak podkreśla DGP, przyjęcie zmian dotyczących limitu w płatnościach gotówkowych w praktyce oznacza, że np. konsument nie kupi już nowego samochodu za gotówkę, ani nie zapłaci nią też za większy remont. Granicą będzie bowiem kwota ok. 43 tys. zł. Polski rząd popierał wprowadzenie limitu gotówkowego. "W aktualnej niestabilnej sytuacji zwiększonych zagrożeń w sferze bezpieczeństwa, Rząd RP uznaje za zasadne wzmocnienie i ujednolicenie ram prawnych UE w obszarze zwalczania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu jako rozwiązanie dające szansę na likwidację istniejących luk i uszczelnienie aktualnych regulacji, a co za tym idzie, utrudniające działalność przestępczą w tym obszarze" - wyjaśniał w marcu minister finansów Andrzej Domański w odpowiedzi na interpelację posłów. 

NBP i przedsiębiorcy przeciwko limitowi w płatnościach gotówką

Przeciwko wprowadzaniu gotówkowych limitów są m.in. przedsiębiorcy oraz Narodowy Bank Polski. - Uważamy, że przyjęcie limitu dla transakcji gotówkowych jest zbyt daleko idącą ingerencją w swobody obywatelskie oraz prywatność obywateli. Naszym zdaniem nie pomoże to w ograniczeniu szarej strefy - mówi m.in. Jakub Bińkowski, dyrektor departamentu prawa i legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.  Prawa do wyboru formy płatności broni konsekwentnie także NBP, który podkreśla, że "zagwarantowanie każdej osobie możliwości podejmowania decyzji co do formy płatności, z której chce skorzystać, jest zdaniem Narodowego Banku Polskiego działaniem na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu". 

Czy limit gotówkowy to Twoim zdaniem dobre rozwiązanie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.