Mieli dość bratanka kardynała Dziwisza. Skomentował decyzję w krótkich słowach

Mieli dość bratanka kardynała Dziwisza. Skomentował decyzję w krótkich słowach

Kard. Stanisław Dziwisz i Andrzej Dziwisz
Kard. Stanisław Dziwisz i Andrzej Dziwisz Źródło:Shutterstock / praszkiewicz
Po blisko 18 latach Andrzej Dziwisz musi pożegnać się ze stanowiskiem wójta. Wyborcy w II turze wyborów samorządowych pokazali politykowi czerwoną kartkę.

Bratanek kardynała Stanisława Dziwisza – Andrzej Dziwisz – od wielu lat zajmuje się polityką. Przez ostatnich 18 lat zrządzał gminą Raba Wyżna w powiecie nowotarskim w Małopolsce. Tegoroczne wybory samorządowe przyniosły sporą zmianę.

Wybory samorządowe. Bratanek kardynała Dziwisza przegrał

W drugiej turze wyborów w gminie Raba Wyżna o fotel burmistrza z Andrzejem Dziwiszem rywalizował Tomasz Rajca startujący z komitetu Zgoda i Rozwój. Decyzją wyborców to właśnie on będzie rządził gminą przez kolejne lata. Polityk przekonał do siebie 2435 wyborców, co stanowi 53,03 proc. Bratanek kardynała Dziwisza uzyskał 46,97 proc. głosów (2157).

Ustępujący wójt pożegnał się z mieszkańcami za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Bardzo wszystkim dziękuję za tak licznie oddane na mnie głosy w obydwu turach wyborów na wójta gminy Raba Wyżna. Doceniam to, że wielu z was obdarzyło mnie zaufaniem i udzieliło mi poparcia” – podkreślił we wpisie w mediach społecznościowych Andrzej Dziwisz.

Samorządowiec przyznał, że „otrzymał zbyt mało głosów, aby mógł kontynuować misję na stanowisku wójta”. „Gratuluję wygranej mojemu kontrkandydatowi i życzę mu wielu sukcesów podczas pełnienia funkcji wójta. Wyniki wyborów należy szanować, a nadchodzące zmiany traktować z optymizmem i wiarą w to, że będą szły w dobrym kierunku dla całej społeczności” – zaznaczył polityk.

Wyborcy pokazali czerwoną kartkę bratankowi kardynała Dziwisza

Z informacji „Gazety Krakowskiej” wynika, że na wynik wyborów wpływ mogła mieć zapowiadana przez jednego z inwestorów budowa w gminie biogazowni. Część mieszkańców stanowczo się temu sprzeciwiała podkreślając, że inwestycja wiąże się z uciążliwymi zapachami, zanieczyszczonym powietrzem i plagą owadów. Grupa oskarżała burmistrza o brak odpowiedniej reakcji.

Czytaj też:
Zmiany w prawie aborcyjnym dopiero po wyborach. Padła ważna zapowiedź
Czytaj też:
Donald Tusk ma powody do zadowolenia. PiS nie składa broni