Afront Francji wobec Putina. Zniesmaczony Ławrow komentuje

Afront Francji wobec Putina. Zniesmaczony Ławrow komentuje

Siergiej Ławrow
Siergiej Ławrow Źródło:Shutterstock / Hussein Eddeb
Władimir Putin nie został zaproszony na ceremonię upamiętniającą 80. rocznicę lądowania w Normandii. Komitet organizacyjny zaprosił natomiast rosyjską delegację.

„Biorąc pod uwagę okoliczności, prezydent Putin nie zostanie zaproszony do wzięcia udziału w uroczystościach upamiętniających lądowanie w Normandii” – przekazali organizatorzy wydarzenia, których stanowisko cytuje agencja prasowa AFP.

Ławrow mówi o „braku przyzwoitości”

Choć nie zaproszono głowy państwa, to jednak zaproszono rosyjską delegację. Kogo konkretnie? Tego – jak podaje Politico – nie podano. Komitet organizacyjny w rozmowie z „Le Monde” podkreśla, że w ten sposób Francuzi chcą uhonorować zaangażowanie i duży „wkład Rosji w zwycięstwo”.

6 czerwca 1944 roku III Rzesza poniosła porażkę strategiczną w walce przeciwko m.in. Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, Norwegii, Holandii, a także Polsce. Politico przypomina, że w przeszłości – konkretnie w 2019 roku – Putin także nie otrzymał zaproszenia na obchody D-Day.

Decyzja Francuzów wyraźnie zdenerwowała szefa rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Fragment jednego z programów, do którego go zaproszono, opublikował na platformie X były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Ławrow powiedział, że taki ruch to „brak przyzwoitości”.

Ławrow nie krył zniesmaczenia: Zapraszają, ale nie Putina, tylko kogoś innego

Zdaniem Ławrowa w normalnej sytuacji organizatorzy powinni „wysłać list”, w którym poinformowaliby o szczegółach wydarzenia. – A oni napisali, że zapraszają nas, ale nie Władimira Putina. Zapraszają kogoś innego – dodał, marszcząc czoło. Ostatecznie „nikt nie zaprosił nikogo” – zakończył.

Warto podkreślić, że lądowanie, które miało miejsce na początku czerwca 1944 roku, zapisało się w historii jako przełomowy dzień II wojny światowej. Był to największy wojskowy desant w historii, który pozwolił na otwarcie II frontu na terenie Europy. Co ciekawe, na czele sił inwazyjnych znajdowały się m.in. pływające czołgi.

twitterCzytaj też:
Groził wysadzeniem się niedaleko Wieży Eiffla. Chciał „pomścić swojego brata”
Czytaj też:
MSZ wydało ostrzeżenie dla Polaków. „Powinni natychmiast opuścić to terytorium”

Źródło: X / lemonde.fr / Politico / AFP