Andrzej Duda podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych rozmawiał z Donaldem Trumpem. Donald Tusk wyraził nadzieję, "że prezydent w czasie nowojorskiego spotkania skorzystał z rekomendacji rządu i przedstawił polski punkt widzenia na kwestie bezpieczeństwa". "W tych sprawach trzeba nam maksimum zgody i minimum kontrowersji. Nawet jeśli wybieramy różnych rozmówców" - napisał Tusk na portalu X. Wpis premiera skomentował szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
Marcin Mastalerek: Donald Tusk jest ostatnio nerwowy, szczególnie po wyborach mu się udzieliło
Marcin Mastalerek odniósł się do komentarza Tuska 19 kwietnia w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News. - Nie wiem, skąd tyle żółci w polskim premierze, jakiejś zazdrości, zawiści. Facet wypisuje SMS-y, obraża republikanów, atakuje polityków amerykańskich, próbuje któryś już raz zaczepiać prezydenta Andrzeja Dudę. Mam nadzieję, że nareszcie skupi się na poważnej pracy - powiedział Mastalerek.
Szef gabinetu prezydenta stwierdził, że nie rozumie, w jakim celu Donald Tusk formułuje "złośliwości" pod adresem Andrzeja Dudy. Mastalerek dodał, że premier "jest ostatnio jakiś nerwowy, szczególnie po wyborach mu się udzieliło".
Mastalerek po spotkaniu z Trumpem: Dopóki Duda prowadzi polskie sprawy, nie mamy się czego obawiać
Marcin Mastalerek powiedział, że w trakcie spotkania Dudy z Trumpem omówiono między innymi propozycję polskiego prezydenta, który chce, aby państwa NATO przeznaczały co najmniej trzy procent PKB na obronność. - Mogę po spotkaniu z prezydentem Trumpem powiedzieć, że jest on wielkim przyjacielem Polski. Tego jestem pewien. Dopóki prezydent Duda prowadzi polskie sprawy, nie mamy się czego obawiać - podkreślił Mastalerek.
