Pokazały zdjęcie z Petru i się zaczęło. Takiego obrotu spraw się nie spodziewały

Pokazały zdjęcie z Petru i się zaczęło. Takiego obrotu spraw się nie spodziewały

Ryszard Petru i Aleksandra Leo
Ryszard Petru i Aleksandra Leo Źródło:X / Aleksandra Leo
Posłowie Trzeciej Drogi chcieli wesprzeć przed wyborami we Wrocławiu Izabelę Bodnar. Wspólna fotografia z samolotu wywołała falę komentarzy.

Posłanki Trzeciej Drogi Aleksandra Leo i Żaneta Cwalina-Śliwowska zrobiły sobie wspólne zdjęcie z Ryszardem Petru. Fotografia została wykonana podczas podróży samolotem do Wrocławia. Politycy udawali się na konwencję Izabeli Bodnar, która z ramienia Trzeciej Drogi walczy o fotel prezydenta miasta z obecnym prezydentem Jackiem Sutrykiem. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.

Wybory samorządowe 2024. Zdjęcie Ryszarda Petru robi furorę

„Poprzednia fotka Ryszarda Petru z samolotu zrobiła furorę” – napisał dziennikarz Marcin Dobski przypominając słynny lot polityka na Maderę w czasie protestów sejmowych. „Ta też robi” – odparł poseł Trzeciej Drogi. Pod fotografią pojawiło się mnóstwo tego typu komentarzy. „Nawet nie pytam gdzie lecicie, ale mam wrażenie, że podobna akcja już kiedyś była”; „pani Bodnar jest na Maderze?”; „to na Maderze też mają teraz wybory?” – żartowali internauci.

twitter

Zdecydowana większość komentarzy dotyczyła jednak kwestii dbania o środowisko. Komentatorzy dopytywali, dlaczego na tak krótką podróż posłowie wybrali samolot zamiast pociągu. „To ta troska Trzeciej Drogi o klimat?” – zastanawiał się Jan Śpiewak.

„Ile to ton CO2 właśnie wyemitowaliście wybierając samolot zamiast kolei?”; „fajne to dbanie o klimat, takie niezbyt ekologiczne”; „panie Areczku, dla pana jest pociąg, a dla nas lot w Polsce który trwa 30 minut” – to tylko część krytycznych komentarzy zamieszczonych pod fotografią polityków.

Aleksandra Leo odpowiada na zarzuty

Na zarzuty internautów Aleksandra Leo odpowiedziała na antenie TVN24. Posłanka Trzeciej Drogi tłumaczyła, że „czasami, jeżeli podróż jest krótka, nie ma innego wyjścia i posłowie muszą wybierać samolot”. – Jeśli wybieram się do regionu na 2-3 dni to oczywiście można to w taki sposób zaplanować, żeby tym samolotem nie lecieć. Natomiast czasami nie da się tego uniknąć – tłumaczyła.

Parlamentarzystka zapewniła, że „ciężko pracuje a do Wrocławia udała się nie tylko ze względu na konwencję Izabeli Bodnar, ponieważ Dolny Śląsk jest jej regionem”.

Czytaj też:
Kadrowy pech Trzeciej Drogi. „Hołownia musi poukładać sobie partię”
Czytaj też:
Z komisji śledczych do Brukseli. Tak mają wyglądać listy KO w wyborach do PE

Źródło: WPROST.pl