To najwięksi pożeracze prądu w domu. Ciągną aż miło. Kosztują cię nawet 860 zł rocznie

Od 1 lipca 2024 roku przestaną obowiązywać zamrożone ceny energii, nic więc dziwnego, że wiele osób zaczyna martwić się o swoje rachunki. Eksperci szacują, że te mogą wzrosnąć nawet o 13 proc. Jak zaoszczędzić na prądzie? Warto sprawdzić, co pobiera najwięcej prądu w domu.

Ceny energii elektrycznej zostały zamrożone w 2022 roku. Dzięki temu płaciliśmy niższe rachunki, ale ceny prądu na poziomie sprzed 2 lat będą obowiązywać tylko do 30 czerwca 2024 roku. Od 1 lipca można spodziewać się podwyżek, w życie mają bowiem wejść nowe maksymalne stawki cen prądu. W tej sytuacji wiele osób zastanawia się, jak zaoszczędzić na zużyciu energii i zmniejszyć rachunki. Sprawdź, co zużywa najwięcej prądu w domu.

Zobacz wideo Jak żyć bardziej eko w 2024 roku? "Musimy się zacząć ograniczać"

Które urządzenia domowe pobierają najwięcej prądu? Największy złodziej nie jest oczywisty

Po 30 czerwca ceny prądu mają wzrosnąć z 412 zł za MWh do 500 zł za MWh. To oznacza, że koszt energii, przy takim samym zużyciu prądu jak obecnie, może wzrosnąć o 21 procent. Eksperci szacują, że same rachunki będą wyższe o jakieś 11-13 proc. Warto więc zastanowić się, co zużywa najwięcej prądu w domu. 

Duże AGD nasuwa się tu od razu, jednak wśród "złodziei prądu" znalazły się także sprzęty mało oczywiste. Przykładowo ładowanie telefonu codziennie przez ok. 60 minut ładowarką o mocy 10 W to dziś koszt ok. 3-5 zł rocznie. Problemy pojawiają się przy innych urządzeniach, które zużywają prąd nawet wtedy, gdy nie są używane. Jakiś czas temu PGNiG przygotowało raport, w którym oszacowano roczne zużycie energii i koszt najczęściej pojawiających się sprzętów w domach. Wynika z niego, że największym pożeraczem prądu w domach jest płyta indukcyjna i piekarnik elektryczny. Oba te urządzenia kosztują nas rocznie ok. 860 zł, a od 1 lipca będzie to nawet 971 zł. Co jeszcze jest największym "złodziejem prądu" w domu?

  • lodówka (ok. 186 zł rocznie, od 1 lipca 210 zł),
  • czajnik elektryczny (ok. 164 zł rocznie, od 1 lipca 185 zł),
  • komputer stacjonarny (ok. 135 zł rocznie, od 1 lipca 150 zł),
  • odkurzacz (ok. 108 zł rocznie, od 1 lipca 122 zł),
  • laptop (ok. 95 zł rocznie, od 1 lipca 107 zł),
  • telewizor (ok. 88 zł rocznie, od 1 lipca 100 zł).

Licznik prądu (zdjęcie ilustracyjne)Licznik prądu (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Wyborcza.pl

Dla kogo bon energetyczny i ile ma wynosić? Znane są już planowane stawki

Od 1 lipca 2024 roku nie będzie już limitów zużycia energii, jednak 3,5 mln Polaków może liczyć na pomoc w postaci bonu energetycznego. Będzie też możliwość "rekalkulacji taryfy za energię elektryczną" i gaz, mają zostać też wprowadzone nowe maksymalne ceny prądu.

Ile ma wynosić bon energetyczny? Otrzyma go ok. 3,5 mln Polaków, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub 1700 zł na osobę w przypadku rodzin. Zgodnie z projektem bon ma wynosić odpowiednio:

  • 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa,
  • 400 zł dla gospodarstwa dwu- i trzyosobowego,
  • 500 zł dla gospodarstwa cztero- i pięcioosobowego,
  • 600 zł w przypadku większych gospodarstw domowych.
Czy martwisz się, że twoje rachunki za prąd wzrosną od lipca?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.