Nieoficjalnie: koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

16 kwietnia partia Razem rozpoczęła zbiórkę podpisów w Katowicach. Liderem na listach Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewicy do Parlamentu Europejskiego miał być jeden z przedstawicieli Razem, Maciej Konieczny.

Właśnie pod jego kandydaturą gromadzono podpisy. Partia Razem była już pewna w ostatni weekend, że jedynką na Śląsku będzie właśnie aktualny poseł Maciej Konieczny.

To wszystko stało się w momencie kiedy nie rozpoczęto jeszcze oficjalnej kampanii Nowej Lewicy, w ten sposób Razem próbowało wyprzedzić działania NL. Działania Razem szybko zostały skomentowane przez Macieja Kopca (wiceprzewodniczący Nowej Lewicy na Śląsku), a nieoficjalnie zgłoszono też zastrzeżenia.

Dla partii Razem na Śląsku było to wielkie zaskoczenie, dlatego zaprzestano wszelkiej zaplanowanej zbiórki podpisów zorganizowanej dla posła Macieja Koniecznego, taka była decyzja zarządu okręgowego Razem.

Wczoraj, 17 kwietnia, Zarząd Województwa Śląskiego Nowej Lewicy jednomyślnie zdecydował o rekomendacji Łukasza Kohuta na pierwsze miejsce listy Lewicy w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego (https://x.com/KopiecMaciej/status/1780516200302166309).

Obecnie kształt listy w województwie śląskim zależy od decyzji Roberta Biedronia, lidera Wiosny, której członkiem jest Łukasz Kohut. Jeśli Robert Biedroń zdecyduje się nie umieścić kandydata Razem na pierwszym miejscu na Śląsku, może to spowodować bunt Razem w koalicji Lewicy. Zarząd Krajowy Razem może całkowicie odciąć się od Nowej Lewicy, co skutkować będzie rozpadem ich koalicji.

Maciej Kopiec, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie śląskim, napisał wczoraj, 17 kwietnia, na portalu X, że nie ma zgody na start Łukasza Kohuta z drugiego miejsca na liście. Nie można więc liczyć na kompromis wewnątrz koalicji Lewicy. Może się okazać, że we wszystkich trzech okręgach jedynki trafią do Wiosny i bezpartyjnego Belki.

Tym razem partia Razem może nie zgodzić się na dalsze dyktando Nowej Lewicy i publiczne poniżanie. Nieoficjalnie mówi się o kłótniach między członkami Nowej Lewicy i Razem na Śląsku, w niektórych przypadkach wiceprzewodniczący Maciej Kopiec zablokował członków Razem na X – co wiele świadczy o stanie rozmów w koalicji Lewicy.

Decyzja o rekomendacji Łukasza Kohuta szybko zyskała popularność w mediach społecznościowych. Internauci przeprowadzili wiele dyskusji, oceniając dotychczasowe działania europosła, a także przywołując jego publiczne wypowiedzi, w tym te dotyczące poparcia dla nałożenia sankcji UE na Polskę.

Anna-Maria Żukowska niedawno wyraziła publiczne poparcie dla Łukasza Kohuta jako lidera na Śląsku.

Członek młodzieżówki Razem opublikował na platformie X oskarżenie o autorytaryzm w rządach Macieja Kopca i Marcina Grzybowskiego w strukturach śląskich, zarzucając im brak demokracji w strukturach partyjnych.

W trakcie tego sporu niektórzy uważają, że Łukasz Kohut godnie reprezentuje Polskę i Ślązaków w UE. Inni z kolei twierdzą, że stanowi on kompromitację dla Śląska, oskarżając go o działanie na rzecz niemieckiego interesu oraz głosowania przeciwko Polsce w UE.

Sam Łukasz Kohut publicznie neguje, że jest Polakiem: co zostało udokumentowane. Wspominają również to, że poparł Leszka Balcerowicza w 2021 roku, kiedy były minister został porównany do Josefa Mengele, chodzi o wpis Młodej Lewicy na Facebooku „Rzecznik prasowy skonfrontuje Leszka B. - Mengelego polskiej gospodarki odpowiedzialnego za hekatombę 1990 roku”.