Mariusz Kamiński chce stanąć przed komisją śledczą, ale nie dziś. "Mam ważne informacje"

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński przekazał, że nie może stawić się przed sejmową komisją śledczą w sprawie afery wizowej 18 kwietnia. Jak wskazał, w tym samym terminie został wezwany do prokuratury. Zaznaczył jednak, że chce wziąć udział w kolejnym posiedzeniu komisji i jak dodał - ma "bardzo ważne informacje do przekazania opinii publicznej".

Komisja śledcza ds. afery wizowej bada potwierdzone przypadki korupcji przy wydawaniu polskich wiz za granicą. Przy okazji sprawdzane są jednak też inne wątki - w tym działania programów typu Poland Business Harbour.

Zobacz wideo Krzysztof Śmiszek: Zalecałbym prezydentowi Dudzie, by utrzymywanie relacji z Trumpem nie było zbyt ostentacyjne

Mariusz Kamiński i posiedzenie komisji śledczej ds. afery wizowej 

W czwartek 18 kwietnia o godz. 10.00 Mariusz Kamiński ma zeznawać w warszawskiej prokuraturze w związku z udziałem w głosowaniach w Sejmie. Odbyły się one po tym, jak marszałek izby Szymon Hołownia wydał postanowienie o wygaszeniu ich mandatów poselskich

W tym samym czasie polityk PiS ma wziąć udział w posiedzeniu komisji śledczej ds. afery wizowej. 17 kwietnia Kamiński napisał w mediach społecznościowych, że stawi się na kolejne posiedzenie komisji, ponieważ tego samego dnia został wezwany do prokuratury. W serwisie X opublikował też zdjęcie pisma, które przesłał do przewodniczącego komisji.

Kamiński napisał w nim, że nie może pojawić się Sejmie właśnie z powodu wezwania do prokuratury. Wniósł też o zmianę terminu przesłuchania przed komisją i doręczenie mu pisma w tej sprawie, by mógł się zapoznać z jego treścią przed kolejnym posiedzeniem, "a nie dowiadywać się o tym fakcie ze środków masowego przekazu". Z adnotacji na dole dokumentu wynika, że załączono do niego kopię wezwania do prokuratury.

"Pan Szczerba zamiast prawidłowo i zgodnie z przepisami informować świadków o posiedzeniu komisji urządza prowokacje i próbuje sterować prokuraturą. Mam bardzo ważne informacje do przekazania opinii publicznej, czekam na prawidłowe wezwanie" - przekazał w serwisie X Mariusz Kamiński.

Mariusz Kamiński wezwany na dwa przesłuchania tego samego dnia

Przewodniczący komisji Michał Szczerba powiedział, że Mariusz Kamiński unikał odebrania wezwania, dlatego będzie ono dostarczone przez policję. Szczerba odniósł się do kwestii wezwania byłego szefa MSWiA na tę samą godzinę do prokuratury. Powiedział, że sekretariat komisji śledczej ustala z Prokuraturą Okręgową w Warszawie możliwość przesłuchania go o innej godzinie.

- Z tego, co wiem, pełnomocnik pana Mariusza Kamińskiego jest w kontakcie już z prokuratorem, więc wydaje się, że pracujemy nad pozytywnym scenariuszem - powiedział przewodniczący. Dodał, że jeśli były minister nie przyjdzie na posiedzenie, zostanie na niego nałożona kara. Michał Szczerba poinformował też, że wyznaczy kolejny termin przesłuchania, najprawdopodobniej na poniedziałek 22 kwietnia.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Szymon Banna poinformował w środę Informacyjną Agencję Radiową, że ze względu na ogłoszony w siedzibie prokuratury alarm bombowy, część pracowników została zwolniona do domu, co oznacza wstrzymanie czynności, łącznie z ewentualnym rozpatrzeniem wniosku o zmianę terminu przesłuchania. Nadmienił, że na drodze do zmiany mogą stanąć względy proceduralne dotyczące między innymi doręczenia wezwania na przesłuchanie. Podkreślił, że Mariusz Kamiński nie jest na razie stroną postępowania, co oznacza, że jedyną osobą upoważnioną do kontaktu jest tylko on, a nie pełnomocnik.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.