Gazprom zabiega o Siłę Syberii 2. Oto warunek Chińczyków

Rosyjski Gazprom usilnie zabiega o nowy kontrakt na rurociągowe dostawy gazu do Chin. Ale Pekin, tak jak w wypadku pierwszego kontraktu, nie śpieszy się z umową. Warunkiem najważniejszym dla Chińczyków jest cena rosyjskiego gazu. Przy pierwszym kontrakcie Gazprom musiał czekać 10 lat na podpisanie umowy.

Publikacja: 16.04.2024 19:19

Gazprom zabiega o Siłę Syberii 2. Oto warunek Chińczyków

Foto: Bloomberg

Moskwa i Pekin podpiszą porozumienie w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii 2 po uzgodnieniu ceny – powiedział dziś 16 kwietnia wiceminister energii Siergiej Mocalnikow, podczas posiedzenia Narodowego Forum Nafty i Gazu. Nie sprecyzował jednak, czy mówimy o przyszłej cenie dostarczanego gazu, czy o innych warunkach komercyjnych, pisze agencja RIA Nowosti.

Czytaj więcej

Unijny rynek gazu nie dla Rosji. A Azja go nie zastąpi

Pekin się nie śpieszy

„Kiedy uzgodnimy cenę” – powiedział w odpowiedzi na pytanie, kiedy zostanie podpisana umowa na gazociąg Siła Syberii 2. Widać z tego, że strona chińska chce zmiękczyć Gazprom, by uzyskać jak najlepsze warunki kontraktu. Rosyjski koncern, który utracił niemal cały najbardziej zyskowny — unijny rynek, nerwowo szuka nowych dużych odbiorców.

Według Mocalnikowa najbliższe trzy–cztery dekady będą decydujące dla współpracy Moskwy i Pekinu. Obecnie Chiny aktywnie importują rosyjski węgiel. „W 2023 r. przekroczyliśmy poprzeczkę (dla dostaw węgla do Chin – przyp. red.) 100 mln ton. Biorąc pod uwagę, że światowy rynek handlu ledwie przekracza 1,2 mld ton, jest to znaczny udział” – zauważył wiceminister. Jednak węgiel nie jest towarem przyszłości. Chińska strategia energetyczna zakłada odejście całkowite od importu i znacznie zmniejszenie wydobycia krajowego, by ograniczyć szkodliwe emisje.

Czytaj więcej

Nadciąga Siła Syberii-2, ale nie wiadomo kiedy ruszy

Rosyjski reżim ma tego świadomość, dlatego deklaruje współpracę z Chińczykami także w OZE, choć tutaj Rosja ma dużo mniejsze doświadczenie od Chin oraz w energii wodorowej, gdzie z kolei jest o krok przed Chinami. Według Mocalnikowa podstawy do ich rozwoju stworzyło już państwo, kolejny krok należy do biznesu.

„Siła Syberii 2” to projekt mający na celu dostawy gazu z Rosji przez Mongolię do Chin w ilości 50 miliardów metrów sześciennych rocznie. Na początku 2022 roku Gazprom i Mongolia podpisały protokół z wyników rozpatrzenia studium wykonalności (TES) projektu budowlanego oraz umowę na wykonanie prac projektowych i geodezyjnych, a także plan działania wspólnej grupy roboczej. Chińczycy na razie w tych pracach nie biorą udziału.

Czy jest Siła Syberii?

Po dekadzie negocjacji Gazprom podpisał w maju 2014 r umowę z chińskim CNPC na dostawy gazu przez 30 lat. Zgodnie z kontraktem wartym 425 mld dol. cały gazociąg ze złóż w północnej Jakucji liczy ok. 3000 km z czego 100 km na terenie Chin zostało już przez stronę chińską zbudowane. Chińczycy nie zgodzili się udzielić Rosjanom kredytu, więc całość sfinansował Gazprom. Pierwszy gaz popłynął w grudniu 2019 r, a docelowa moc po 2031 r sięgnie 38 mld m3 rocznie. Płynny przesył zapewnia 8 stacji kompresorowych o mocy łącznej 1331 MW.
Budowa gazociągu to było ogromne wyzwanie; rura o średnicy 1,42 m przeszła przez trzy regiony Rosji o bardzo trudnych warunkach klimatycznych i ubogiej infrastrukturze: obwód irkucki, Jakucję, (Republika Sacha — najrzadziej zaludniona i najzimniejsza część Syberii — zimy ze średnią temperaturą -52 st, gorące i krótkie lato, wieczna zmarzlina, brak dróg) oraz obwód amurski, gdzie z kolei na drodze budowniczych są błota, rozlewiska rzek Amur i Ziaja oraz góry. Wszystko to czyni gazociąg najdroższym w historii. Nigdy oficjalnie Kreml nie ujawnił ceny. Eksperci szacowali, że Siła Syberii kosztowała Rosji 50-70 mld dol. (wraz z uruchomieniem złóż gazu Czajanda na Syberii.
Nazwa gazociągu została wybrana w drodze ogólnonarodowego konkursu. Zwycięzca w nagrodę pojechał na wycieczkę na...Syberię. Pech chciał, że tam właśnie mieszka.

Moskwa i Pekin podpiszą porozumienie w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii 2 po uzgodnieniu ceny – powiedział dziś 16 kwietnia wiceminister energii Siergiej Mocalnikow, podczas posiedzenia Narodowego Forum Nafty i Gazu. Nie sprecyzował jednak, czy mówimy o przyszłej cenie dostarczanego gazu, czy o innych warunkach komercyjnych, pisze agencja RIA Nowosti.

Pekin się nie śpieszy

Pozostało 92% artykułu
Gaz
Viktor Orban znów grozi Unii Europejskiej. Teraz broni rosyjskiego LNG
Gaz
Kto straci na sankcjach na rosyjski LNG? Nie tylko Kreml
Gaz
Gazprom nerwowo szuka nowych rynków zbytu. Chinczycy się nie spieszą
Gaz
Skandal na Litwie: polsko-litewski gazociąg z rosyjskimi częściami bez certyfikatów
Gaz
Gaz-System ma nowe prognozy popytu na przesył gazu