Andrzej Duda zdecyduje w piątek ws. tabletki "dzień po". "Chcę ufać, że podejmie sensowną decyzję"

Andrzej Duda ogłosi w piątek, czy podpisze ustawę ws. dostępności tabletki "dzień po" bez recepty. - Chcę ufać, że pan prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili - skomentowała ministerka rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W piątek (29 marca) Andrzej Duda ogłosi swoją decyzję dotyczącą nowelizacji prawa farmaceutycznego, która przewiduje dostępność tabletki "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. 6 marca ustawa została przyjęta przez Senat i trafiła na biurko prezydenta.

Zobacz wideo Michał Janczura o podziemiu terapii boreliozy: Jak się w to wpada, trudno z tego wyjść

Andrzej Duda zdecyduje w piątek ws. tabletki "dzień po". "Chcę ufać, że pan prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Do sprawy odniosła się na antenie TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Wyczekujemy tej decyzji jako Lewica, jako kobiety, jako posłanki, które kilka dni temu przekonywały pana prezydenta po raz kolejny do tego, żeby podjął jedyną słuszną decyzję, czyli tę o podpisaniu ustawy o antykoncepcji awaryjnej - podkreśliła ministerka rodziny, pracy i polityki społecznej. Jak dodała, "ta ustawa przywraca normalność, przywraca prawo dziewcząt, kobiet do decydowania i reagowania na niespodziewane sytuacje".

- Chcę ufać, że pan prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili. Jeśli tego czasu potrzebuje, to rzeczywiście konstytucyjne terminy pozwalają mu podjąć tę decyzję jutro [w piątek - red.]. Może być jutro, może być dzisiaj, byle byłaby to decyzja słuszna, czyli taka, która będzie wiązała się z podpisaniem tej ustawy i przywróceniem antykoncepcji awaryjnej bez recepty - zaznaczyła polityczka.

Co jeśli prezydent ustawy dot. tabletki "dzień po" nie podpisze? Rząd ma plan B

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zauważyła, że Ministerstwo Zdrowia ma plan B na wypadek, gdyby Andrzej Duda ustawy nie podpisał. - Oczywiście, że chcielibyśmy i wolelibyśmy, żeby prezydent podpisał ustawę i żeby tak jak w całej Unii Europejskiej takie tabletki antykoncepcyjne były dostępne - podkreśliła i dodała:

Ale jeśli pan prezydent będzie rzucał kłody pod nogi osobom, które potrzebują skorzystania z antykoncepcji awaryjnej, to Ministerstwo Zdrowia i rząd koalicji 15 października jest po to, żeby wyciągnąć do nich pomocną dłoń.

Czytaj także: Dość opowieści z mchu i paproci. 5 faktów o tabletce "dzień po"

***

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.