Już siedem osób usłyszało zarzuty ws. Funduszu Sprawiedliwości - poinformował w środę rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. To wynik przeszukań, jakich - na polecenie PK - od wtorku w całym kraju dokonuje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w domach m.in. polityków Suwerennej Polski oraz beneficjentów Funduszu. Trzy osoby zostały aresztowane.
Przeprowadzenie tak szeroko zakrojonego śledztwa w sprawie nielegalnego wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości było możliwe m.in. dzięki zeznaniom Tomasza M. - byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości.
Obrońcą Tomasza M. ma być mecenas Krystian Lasik, którego kancelaria prawna znajduje się pod tym samym adresem, co kancelaria Romana Giertycha - posła KO, stojącego na czele Zespołu ds. Rozliczeń afer PiS.
Giertych liczy, że w ślad Tomasza M. pójdą kolejni. Na portalu X zamieścił wpis, w którym wraz z adwokatem Jackiem Dubois zachęca do kontaktu "wszystkie osoby, które mają wiedzę o przestępstwach popełnianych przez poprzednią władzę".
Szef Zespołu ds. Rozliczeń podkreślił również, że gdyby chętny do zeznań sam miał coś na sumieniu, może zostać tzw. małym świadkiem koronnym. "W sytuacji, gdy ktoś w tych przestępstwach uczestniczył, może skorzystać z dobrodziejstw art. 60 kk, który pozwala na nadzwyczajne złagodzenie kary tej osoby, która ujawnia czyn przestępczy nieznany wcześniej organom ścigania". W tej sytuacji zasada 'kto pierwszy, ten lepszy' ma bezwzględne zastosowanie" - dodał Giertych.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
