Informacje

Premierzy Donald Tusk i Denys Szmyhal po spotkaniu w Warszawie / autor: Fot. PAP/Marcin Obara
Premierzy Donald Tusk i Denys Szmyhal po spotkaniu w Warszawie / autor: Fot. PAP/Marcin Obara

Konsultacje polsko-ukraińskie: szukamy rozwiązań

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2024, 15:17

  • Powiększ tekst

Szukamy dobrych rozwiązań dla obu stron w kwestii rolnictwa; posunęliśmy się krok do przodu - zapewnił Donald Tusk na wspólnej konferencji z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. „Na dobrej drodze” są też oba kraje w kwestii tranzytu ukraińskich towarów przez nasz kraj.

W czwartek w Warszawie odbyły się polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe.

Rolnicy: trzeba rozmawiać

Premier Tusk powiedział, że obie strony szukają takich rozwiązań, które nie będą dolegliwe ani dla polskich rolników, ani dla ukraińskich.

Polscy rolnicy od wielu tygodni protestują przeciwko nieograniczonemu, jak twierdzą napływowi ukraińskich produktów rolnych.

Szukamy rozwiązania, które da poczucie bezpieczeństwa naszym producentom, naszym rolnikom. Chcę tu bardzo jasno podkreślić: to nie jest nic nowego, że niektórzy chcą sprzedać taniej. Niektórzy z tego tytułu mogą mieć problemy. Trzeba umieć o tym rozmawiać, trzeba umieć szukać rozwiązań – podkreślił.

Podczas konsultacji ustalono, że, jak mówił Tusk, „rozwiązania, które dobrze funkcjonują z punktu widzenia ochrony rynku bułgarskiego i rumuńskiego, znajdą zastosowanie także w naszych relacjach”.

Zgadzamy się, że kompromis jest konieczny dla naszych krajów, aby eksport z Ukrainy nie był nawet teoretycznym zagrożeniem dla polskich producentów rolniczych – przyznał Denys Szmyhal.

Tranzyt: jesteśmy na prostej drodze

Obaj premierzy zgadzają się też, że należy szukać rozwiązań spraw spornych w dziedzinie transportu, gdyż również tu pojawiły się konflikty interesów. Znaleziono już kierunek działań.

Jesteśmy bliscy rozwiązań, by tranzyt, który przebiega przez Polskę, nie zakłócał polskiego rynku i taka jest też intencja strony ukraińskiej - podkreślił Donald Tusk.

Sprecyzował, że chodzi o to, żeby „nie było nieuczciwej konkurencji”.

Mówiąc najkrócej, chodzi o to, żeby możliwości działania dla polskich przewoźników, ukraińskich przewoźników, były na tym samym poziomie wymagań – mówił.

Jego zdaniem wymagać to będzie trochę wysiłku po stronie ukraińskiej oraz trochę zrozumienia i cierpliwości po stronie polskiej.

Jesteśmy na prostej drodze w tej chwili do tego, aby konkurencja ze strony przewoźników ukraińskich nie była dotkliwa i bolesna taka, jak do tej pory była dla polskich przewoźników - powiedział Tusk.

Zgodnie o Rosji i Białorusi

Obaj premierzy zgadzają się co do jednego: należy doprowadzić do zablokowania importu zboża z Rosji i Białorusi.

Polska przystąpiła do ofensywy dyplomatycznej w sprawie zablokowania importu rosyjskiego i białoruskiego zboża i innych produktów rolnych i uzyskaliśmy efekt równoznaczny z embargiem – mówił szef polskiego rządu.

Dodał, że czekamy co prawda na ostateczną, formalną decyzję, ale wydaje się, że „jesteśmy o krok od tego, aby produkty rolne rosyjskie i białoruskie zostały przez UE obłożone cłem w wysokości 50 proc., co de facto oznacza spełnienie naszego wspólnego celu, jakim jest zablokowanie eksportu rosyjskiego i białoruskiego na teren Ukrainy”.
Cło na produkty z Rosji i Białorusi ma być zaporowe

Podkreślił, że ma to znacznie zarówno dla polskich, jak i ukraińskich producentów. Wtórował mu ukraiński gość.

Zaproponowaliśmy Polsce, aby połączyć nasze wysiłki w tej sprawie. Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi i Sejmowi Polski, które uchwaliły odpowiedni apel do Komisji Europejskiej. Inicjatywa została poparta przez ministrów rolnictwa Litwy, Łotwy, Estonii, Polski i Czech. Nasz głos został usłyszany w Brukseli. KE zaproponowała zwiększenie cła na 50 proc. na produkcję rolną z Rosji i Białorusi. Oczekujemy na podjęcie takiej decyzji przez Radę UE” - mówił szef ukraińskiego rządu.

PAP/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Od 1 kwietnia niższe emerytury

Nadchodzi głęboki kryzys. Ostrzega Eurointelligence

Przełom w fizyce - co zmieni w komunikacji?

Idą zmiany. Policja wyłącznie na granatowo

Ćwierć biliona euro na „elektryki” poszło w piach

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych