Zwolennicy rządu tracą cierpliwość i chcą konkretów. Liczby mówią same za siebie. "Koniec karnawału"

Wyborcy partii tworzących obecną koalicję rządzącą są "niecierpliwi i spragnieni konkretów", z kolei wyborcy PiS "popadają w fatalizm" - wynika z raportu Fundacji im. Stefana Batorego, w którym przeanalizowano nastroje Polaków. Jak zaznaczono, zwolennicy koalicji 15 października mimo swoich zastrzeżeń w większości liczą jednak na to, że dojdzie do istotnych zmian.

"Tuż przed upływem 100 dni nowego rządu wyborcy partii tworzących koalicję zaczynają się niecierpliwić. Większość z nich nadal ma nadzieję na pozytywne zmiany, ale niepokoi ich to, że nie dostrzegają konkretnych kroków w stronę obniżenia kosztów życia, zwiększenia jakości i dostępności ochrony zdrowia, oczekują poprawy obronności kraju wobec rosnącego poczucia zagrożenia wojną" - czytamy w najnowszym raporcie Fundacji im. Stefana Batorego. Jednocześnie wyborcy koalicji 15 października "doceniają nowy język i nową kulturę polityczną, cieszy ich ograniczenie mowy nienawiści w sferze publicznej i lepsza komunikacja władzy z obywatelami (np. transmisje obrad Sejmu na YouTubie)". 

Zobacz wideo Grzegorz Schetyna: W wyborach samorządowych chcemy wygrać większość sejmików

Raport Fundacji im. S. Batorego: Doszło do "końca karnawału"

Z badania nastrojów przeprowadzonego przez More in Common Polska wynika m.in., że w kwietniu ubiegłego roku (za rządów PiS) jedynie 19 proc. ankietowanych było przekonanych, że Polska zmierza w dobrym kierunku. Po tym, gdy władzę przejęła obecna koalicja rządząca, odsetek ten wzrósł do 40 proc. Jednak w lutym, po dwóch miesiącach działalności rządu Donalda Tuska, spadł on do 37 proc.

"Po wyraźnym wzroście entuzjazmu, jaki nastąpił po zmianie władzy, doszło zatem do wyhamowania, do swoistego 'końca karnawału'. Głównym źródłem takiego rozkładu ocen jest głęboka polaryzacja polskiego społeczeństwa i radykalna różnica w ocenach sytuacji przez elektorat partii prawicowych i partii tworzących koalicję rządzącą" - czytamy. Podkreślono, że "okres powyborczego entuzjazmu dobiegł końca".

Najbardziej sceptyczni wśród zwolenników koalicji rządzącej są wyborcy Trzeciej Drogi (Polski 2050 i PSL-u). "Mają zastrzeżenia co do tego, jak została przeprowadzona zmiana władz w mediach publicznych, a część jest po prostu zmęczona przeciągającymi się rozliczeniami i trwającym konfliktem między KO a PiS. (...) Nie oczekują - tak jak choćby część elektoratu KO - zemsty na odpowiedzialnych za naruszanie standardów demokratycznych, ale raczej metodycznego ich rozliczenia zgodnie z obowiązującym prawem" - wskazano.

Z kolei wyborcy PiS - według badania - "popadają w fatalizm". "Zdecydowanie negatywnie oceniają kierunek, w jakim dziś zmierza Polska, ale nie mają nadziei, że formacja, na którą głosowali, może wrócić do władzy i że będzie potrafiła odmienić kraj na lepsze" - zaznaczono. "Tylko 30 proc. badanych wyborców PiS było przekonanych, że Jarosław Kaczyński znowu będzie rządził Polską" - dodano.

Polskie wyborczynie zdemobilizowane. Niektóre czują się "wystawione" i "porzucone"

W raporcie zaznaczono także m.in., że "kobiety nie są już tak mocno zmobilizowane, jak przed wyborami 15 października ubiegłego roku - mają poczucie, że rząd zwleka ze spełnieniem obietnic, które złożył im przed październikowymi wyborami". W szczególności chodzi o kwestie związane z prawem do aborcji. "Deklarowane w wywiadach jakościowych przez część kobiet poczucie, że po wyborach zostały 'wystawione' i 'porzucone', nie jest jeszcze w tej grupie emocją powszechną. Badania ilościowe pokazują jednak przedwyborczą demobilizację kobiet" - czytamy.

Według Polaków najważniejszymi wyzwaniami, z którymi mierzy się obecnie Polska, są m.in. poprawa opieki zdrowotnej (45 proc.), zmniejszenie kosztów życia (38 proc.), wzmocnienie polskiej armii (32 proc.) i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski (31 proc.).

Wybory samorządowe 2024. Raport ws. nastrojów wyborców

Raport przygotował socjolog dr Paweł Marczewski, szef działu Obywatele w forumIdei Fundacji im. Stefana Batorego. Analizę oparto na badaniu jakościowym zrealizowanym 6 i 8 marca na zlecenie Fundacji Batorego przez agencję badawczą Difference metodą zogniskowanych wywiadów grupowych (FGI). "W sumie w dwóch miastach zrealizowano sześć wywiadów grupowych z mężczyznami i kobietami w wieku od 20 do 45 lat, którzy w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku głosowali na KO, Trzecią Drogę lub Nową Lewicę. W grupach znalazły się osoby, które w październiku głosowały po raz pierwszy, oraz takie, które wcześniej głosowały w sposób nieregularny lub nie chodziły na wybory" - informuje fundacja.

Wzięto również pod uwagę badanie ilościowe zrealizowane od 2 do 13 lutego przez More in Common Polska w na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 2027 Polek i Polaków.  Uczestnicy odpowiadali na pytania za pośrednictwem internetu lub telefonicznie (CAWI/CATI).

Wykorzystano także badanie ilościowe agencji Pacyfika przeprowadzone ze środków Fundacji Polskiej Rady Biznesu. Wykonała je grupa IQS na reprezentatywnej próbie 2400 osób z sześciu województw, w których wyniki w wyborach do sejmików są niepewne: dolnośląskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. W każdym z tych województw rozmawiano z 400 osobami metodą indywidualnych wywiadów przeprowadzonych przez internet (CAWI).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.