Kandydaci na burmistrzów ruszyli. Jedni prowokują, drudzy pracują, a inni rozglądają się w panice

W Wołowie mamy trzech kandydatów na burmistrza, w Brzegu Dolnym czterech, a Wińsku... jednego. Jak wygląda ich kampania wyborcza?

Kandydatów możemy na bieżąco obserwować na Facebooku. Wiemy, co robią, jedzą, piją i jak spędzają wolny czas. Jedni się kłócą, inni pracują. I tak Pawła Czarnego, kandydata na burmistrza Wołowa możemy podglądać, prawie że w pieleszach. Wieczorem pokazuje, jak żona robi mu ciasto z kruszonką, a z rana biegnie wzdłuż lasu, uprawiając jogging. W międzyczasie zaczepnie ruszy obecnego burmistrza, chcąc go sprowokować do pyskówki. Na razie dostaje rykoszetem, jak z drogami powiatowymi. Chciał za nie rozliczać obecnego włodarza, zapominając, że ma na liście do powiatu radną Annę Wróbel, która zasiadała w zarządzie powiatu z Januszem Dziarskim. 

Dariusza Chmurę najczęściej możemy spotkać w terenie, na budowie, gdzie odpowiada mieszkańcom na pytania. Człowiek orkiestra buduje, remontuje i ostatnio tłumaczy mieszkańcom Lubiąża, którzy zazdrosnym okiem spoglądają, ile i dlaczego tak dużo wybudowano w Wołowie. Też by chcieli tyle nowych dróg i jeszcze coś dla ducha. Miliony płynące w ostatnich latach do gminy Wołów, to ciągle beczka bez dna. Jednak i tymi pieniędzmi trzeba umieć zarządzać, o czym przekonał się kandydat na burmistrza Paweł Czarny, który nie zapanował nad długami w dolnobrzeskim ZGK. Teraz to mieszkańcy spijają tę "drogą" wodę, a on "ucieka" z Brzegu Dolnego na burmistrza do Wołowa.      

Łukasz Ciołek na razie zapowiedział swój start i zaczął z wysokiego C, od pieniędzy, które do nas spłynęły dzięki poprzedniemu rządowi. Czy przez dwa tygodnie przekona mieszkańców, aby zaufali mu i oddali głos? To trochę za mało czasu, aby pokazać swoją pracę, tu na miejscu. Pytamy nie o to, co zrobi, i jak oceni robiących, ale co zrobił przez ostatnie 5 lat? Był radnym. Ostatni filmik o klasztorze w Lubiążu zasługuje na uwagę. Mamy nadzieję, że prezes Fundacji Lubiąż Witold Krochmal, kandydat do powiatu z listy Pawła Czarnego weźmie sobie go do serca. 

Brzeg Dolny podzielony... jak nigdy

W Brzegu Dolnym możemy też posłuchać i pooglądać kandydatów na filmikach, które robią im sztaby wyborcze. Kandydat Kamil Jeżyna z oficjalnym poparciem posła PO Michała Jarosa dostał rykoszetem za kolegów z Wińska i z Wołowa, że... pokazał się z nimi na filmiku. Starą metodą skłócenia i siania nienawiści, tak, jak 5 lat temu konkurenci próbują rozegrać jego komitet, aby stracił zaufanie. Kandydat K. Jeżyna możliwie spokojnie reaguje na zaczepki i robi swoje, pokazując program wyborczy na Facebooku, spotykając się w terenie z mieszkańcami.

Ireneusza Furę również można zobaczyć na filmikach na Facebooku, gdzie prezentuje swój program wyborczy, a wcześniej przedstawiał kandydatów do gminy. Nie komentuje innych kandydatów ani ich programu wyborczego, krok po kroku realizuje swoje założenia.

Artur Michałek to chyba najbardziej tłumaczący się kandydat w tych wyborach. Mieszkańcy nie odpuszczają mu spalarni, kładki nad torami PKP, mariny nad Odrą czy smrodu, który unosi się od lat nad miastem, wycinki drzew i sprzedania kolejnych terenów dla deweloperów przez jego poprzednika. On w tym czasie był wiceburmistrzem, więc nie odcina się od tych decyzji, ale przyjmuje je z pokorą i pokazuje co władza, w której zasiadał, zrobiła w ciągu ostatnich pięciu lat. Nie ma wielkiego zachwytu, a jaki będzie wynik? Zobaczymy już 7 kwietnia.    

Robert Iwaszkiewicz to kandydat, który pojawił się najpóźniej i wszedł na dolnobrzeskie podwórka i ulice z hukiem. Nie szczędzi gorzkich słów i ocen dla obecnie rządzących gminą. Nazywa ich lewakami, komunistami z poprzedniego systemu i wyzyskiwaczami mieszkańców. Czy Brzeg Dolny udźwignie tę krytykę? Czekamy na jego program wyborczy.

W Wińsku cisza jak przed burzą

W Wińsku jest tylko jeden kandydat, a właściwie kandydatka Jolanta Krysowata- Zielnica. Kampanię opiera na tym, co utargowała w powiecie, czyli na pieniądzach na drogi, które będą robione po wygranych przez nią wyborach. Wińsko nie ma wyjścia: albo musi zagłosować na nią, albo zostać w domu w ramach protestu. Jej filmik z konwencji wyborczej daje do myślenia: wstać, brawa - to komendy, które wydaje do kandydatów i obecnych radnych oraz tych, którzy przybyli na spotkanie. Pomimo wielu przeciwników w Gminie nikt nie zdecydował się zmierzyć z jej kandydaturą. Dla niej to być albo nie być - mówią w Wińsku. Więc wydziera wszystko, co może, aby wygrać, ale spokój to nie jej natura. Próbowała zaczepić na jednym z filmików burmistrza Wołowa D. Chmurę sugerując, że czeka na lepszego sąsiada. To miał być ukłon w stronę Pawła Czarnego, ale Internet szybko wyczuwa manipulacje. Dlatego zamiast podziękowań, dostała pytania od swoich mieszkańców, którzy jej napisali wprost, aby zajęła się ich sprawami, na których rozwiązanie, czekają latami. Jakie dostanie poparcie? Jak widać, musi na nie dalej ciężko pracować. 

Autor: Kurier Gmin

Reklama

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Kandydaci na burmistrzów ruszyli. Jedni prowokują, drudzy pracują, a inni rozglądają się w panice . Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Kamil - niezalogowany 2024-03-26 06:56:23

    Dziękuję, taki artykuł to jest strzał w dziesiątkę


Ostatnie video - filmy na kuriergmin.pl




Reklama
Reklama
Reklama