- Dużo słów, mało treści i realnych, konkretnych działań pana ministra. W sensie retorycznym, było ono całkiem poprawne. Natomiast expose powinno być takim momentem, gdzie wskazuje się na konkretne cele i działania. Tutaj nie dowiedzieliśmy się, jaki jest pomysł na politykę wschodnią, czy jak tę Rosję powstrzymać - ocenił Marcin Przydacz z PiS, komentując expose Radosława Sikorskiego. W środę szef MSZ Radosław Sikorski wygłosił w Sejmie swoje expose. Reporter WP Jakub Bujnik zapytał o ocenę słów ministra polityka PiS. Przydacz zarzuca ministrowi spraw zagranicznych brak konkretów i jasno zarysowanych celów, szczególnie w kontekście polityki wschodniej i strategii wobec Rosji. Choć zaznacza, iż pod względem retorycznym wystąpienie było poprawne, to w jego ocenie zabrakło realnych działań i wyraźnych kierunków. Na odpowiedź na zarzuty PiS ze strony Koalicji Obywatelskiej nie trzeba było długo czekać. - Przyzwyczailiśmy się, iż pan prezydent generalnie reaguje źle na rządowe działania. Te jego ostatnie dni prezydentury wpisują się w retorykę kampanijną i polityczną. To jest zupełnie niepotrzebne - podsumował Jakub Rutnicki z KO, komentując zachowanie Andrzeja Dudy, który otwarcie skrytykował expose Sikorskiego.