Prokurator Ewa Wrzosek znów uderza prosto w serce pisowskiej propagandy. Jej słowa to prawdziwy nokaut – bez ceregieli rozbija tezę, którą od miesięcy serwuje PiS i jego medialna przybudówka.
„Kto ma rozliczać – sprawcy czy ofiary?”
– Ilekroć pada teza, iż rozliczenia nie mogą być prowadzone przez osoby, które zostały pokrzywdzone przez poprzedni system, zastanawiam się – kto w takim razie ma je prowadzić? – pyta ostro Wrzosek. – Ci, którzy wtedy ten system bezprawia gorliwie budowali, czy może ci, którzy dla świętego spokoju woleli nie widzieć, jak niszczone jest państwo prawa?
To pytanie rozsadza całą narrację PiS-u jak petarda. Bo logika jest prosta: nikt lepiej nie wie, jak wyglądała bezkarność i represje, niż ci, którzy na własnej skórze tego doświadczyli.
„Nic nie rozzuchwala bardziej niż bezkarność”
Wrzosek punktuje dalej: bezkarność to paliwo, które przez lata rozpędzało partyjną machinę PiS niszczącą państwo prawa. I dziś właśnie tę bezkarność trzeba wreszcie przeciąć ostrym cięciem.
Żurek jako symbol odbudowy
Wrzosek nie ma wątpliwości: Waldemar Żurek to gwarancja odbudowy tego, co zostało przez PiS zrujnowane. – Żurek wie, jak to robić – mówi wprost.