Polski sędzia piłkarski Szymon Marciniak, niby światowiec, dał się złapać na błyskotki tik-tokowego Sławomira. Kiedy ktoś zagwiżdże o przedsiębiorczości i wolnym rynku to lecimy na złamanie kariery. A co z pozostałymi hasłami narodowej prawicy? Kto się na nie nabiera i dlaczego? Nazywam się Milijon, bo za miliony kocham Pozaboiskowa wpadka sędziego Marciniaka jest ostrzeżeniem dla...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Everest prawicowej mistyfikacji
Powiązane
Marcin Przydacz w "Graffiti"
25 minut temu
Polecane
Emerytury groszowe. Dlaczego jest ich coraz więcej?
42 minut temu
Urlop bezpłatny. Czy wlicza się do stażu pracy?
1 godzina temu
Będzie kolejny ośrodek na wzór "aligatorowego Alcatraz"
1 godzina temu