Europoseł PiS przyznaje: Popełniliśmy błąd

4 godzin temu
Nie odnosi pan wrażenia, iż politycy Prawa i Sprawiedliwości mówię tu o europosłach, zawalili sprawę, jeżeli chodzi o przekaz dotyczący głosowania ws. Tarczy Wschód? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do swojego gościa europosła PiS Tobiasza Bocheńskiego. - Tak, popełniliśmy błąd w tym zakresie, iż nie wyszliśmy pierwsi na konferencję i nie mieliśmy pierwsi grafik w internecie. Jest to pewien błąd PR-owy - przyznał gość programu. - Kto zawalił? Michał Dworczyk, który prowadził tę sprawę? Szef frakcji PiS? - dopytywał prowadzący program. - Absolutnie się z tym nie zgadzam. Każdy europoseł zajmuje się pewną działką, ale kiedy mamy ważne głosowania, przekrojowe, dotyczące sprawy, którą ktoś się zajmuje, ale ona dotyczy sprawy fundamentalnej, jak ta rezolucja (...), to się spotykają wszyscy europosłowie PiS i rozmawiają - tłumaczył europoseł. - Została nam przedstawiona opinia, ale każdy z nas również miał opinię na temat tej rezolucji, bo wielu z nas, w tym ja na przykład, ją przeczytało wcześniej i podjęliśmy jednogłośnie decyzję w tej sprawie - dodał. Prowadzący zwrócił uwagę, iż w polityce liczy się czas. A tymczasem w tej sprawie, dopiero po głosowaniu politycy PiS w mediach społecznościowych zaczęli tłumaczyć się z podjętej decyzji. - Nie przyszło nam na myśl, że, po pierwsze, ktoś będzie w stanie z rezolucji, która nie dotyczy Tarczy Wschód, zrobić rezolucję na temat tarczy. A po drugie, iż oni będą chcieli nagłaśniać fakt głosowania, które tak naprawdę jest poważnym krokiem w stronę państwa federalnego, ponieważ żaden traktat europejski nie daje Unii Europejskiej kompetencji obronnych - stwierdzi Tobiasz Bocheński.
Idź do oryginalnego materiału