Europejski eksperyment bezpieczeństwa przemysłowego pod lupą

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/gospodarka/news/europejski-eksperyment-bezpieczenstwa-przemyslowego-pod-lupa/


Nowy raport Komisji Europejskiej pokazuje, iż zakłady przemysłowe w UE działają dziś bezpieczniej niż kilka lat temu. Ale czy zmniejszenie liczby awarii oznacza pełen sukces dyrektywy Seveso III, czy raczej tylko częściowe osiągnięcie celu?

Dyrektywa Seveso III (2012/18/UE) to akt, którego genezy należy szukać w poważnych awariach przemysłowych w Europie. Miała ona zapobiegać powtórzeniu dramatycznych wypadków i narzucić wspólne standardy dla państw członkowskich. Dzisiejsze sprawozdanie Komisji, obejmujące lata 2019–2022, pokazuje, iż założenia regulacji przekładają się na realne wyniki.

Średnia roczna liczba poważnych awarii spadła poniżej 22. Choć nie jest to wskaźnik idealny, dowodzi poprawy w porównaniu z poprzednimi latami. Skutki awarii okazały się też mniej dotkliwe, co sugeruje, iż wdrożone mechanizmy reagowania i kontroli działają skuteczniej.

Wspólne normy i kultura bezpieczeństwa

Dyrektywa nie ogranicza się do narzucenia sztywnych procedur – jej istotą jest budowanie wspólnej kultury bezpieczeństwa przemysłowego w całej UE. Obejmuje ona ponad 11 tys. instalacji z różnych sektorów, od przemysłu chemicznego i petrochemicznego, przez farmację, aż po produkcję artykułów spożywczych czy działalność rolniczą.

Przepisy regulują kwestie dostępu do informacji, testowania planów awaryjnych czy systematycznych kontroli. To nie tylko zabezpieczenie zdrowia pracowników i mieszkańców, ale także element przewidywalnego otoczenia dla przedsiębiorstw. Komisja podkreśla, iż stabilność sprzyja konkurencyjności, a bezpieczeństwo staje się inwestycją o wymiarze gospodarczym i społecznym.

Sukces czy jedynie połowiczny efekt?

Spadek liczby awarii nie powinien przesłaniać faktu, iż choćby pojedynczy wypadek wiąże się z ogromnymi kosztami dla środowiska i społeczeństwa. „Nawet jeden wypadek to za dużo” – to hasło, które dobrze oddaje napięcie między poprawą statystyk a realnym poczuciem bezpieczeństwa.

Czy Seveso III wyeliminowała główne ryzyka, czy jedynie je ograniczyła? Trudno mówić o pełnym sukcesie, dopóki problematyczne pozostają inspekcje, testowanie zewnętrznych planów awaryjnych oraz niedostateczna komunikacja z opinią publiczną. Obywatele przez cały czas zbyt rzadko otrzymują jasne i zrozumiałe informacje o potencjalnych zagrożeniach w swoim otoczeniu.

Wdrożenie dyrektywy wciąż natrafia na bariery. Raport wskazuje, iż inspekcje w niektórych państwach członkowskich nie realizowane są z należytą regularnością, a proces testowania planów awaryjnych bywa traktowany bardziej jako formalność niż realne ćwiczenie gotowości.

Jeszcze poważniejszy problem dotyczy informowania społeczeństwa. Choć dyrektywa przewiduje dostęp obywateli do danych o substancjach niebezpiecznych i procedurach bezpieczeństwa, w praktyce komunikaty bywają skomplikowane, pisane językiem specjalistycznym i mało zrozumiałe. Brak transparentności osłabia zaufanie do całego systemu, a to z kolei utrudnia budowanie prawdziwej kultury bezpieczeństwa.

Konkurencyjność poprzez stabilność

Komisja Europejska stawia tezę, iż bezpieczne otoczenie regulacyjne wzmacnia konkurencyjność unijnego przemysłu. Z perspektywy inwestora, stabilne ramy prawne i przewidywalne procedury ograniczają ryzyko działalności. Z drugiej strony można pytać, czy ścisłe wymogi Seveso III nie obciążają nadmiernie mniejszych podmiotów, które często mają mniejsze zasoby kadrowe i finansowe, by sprostać skomplikowanym procedurom.

Dylemat ten pozostaje nierozwiązany: czy rygorystyczne regulacje bardziej wzmacniają, czy osłabiają zdolność konkurencyjną UE na tle globalnym? Raport akcentuje korzyści, ale krytycy wskazują, iż wymogi dyrektywy mogą działać zniechęcająco dla części firm, szczególnie w sektorach wysokiego ryzyka.

Globalny punkt odniesienia – czy rzeczywiście?

Seveso III bywa określana jako globalny standard w zakresie zapobiegania wypadkom przemysłowym. To ambitna etykieta, ale wymaga refleksji: czy fakt bycia punktem odniesienia nie wynika bardziej z braku alternatywnych systemów niż z faktycznej doskonałości tego rozwiązania?

Na świecie wiele państw wciąż nie posiada spójnych mechanizmów zarządzania ryzykiem przemysłowym. W tym kontekście Seveso III rzeczywiście wyróżnia się kompleksowością. Jednak globalny status powinien opierać się także na skuteczności praktycznej, a nie jedynie na rozbudowanej architekturze prawnej.

Ciągłość działań i perspektywa przyszłości

Raport obejmujący lata 2019–2022 to drugie sprawozdanie dotyczące wdrażania Seveso III. Poprzednie, za lata 2015–2018, sygnalizowało podobne wyzwania. To rodzi pytanie o tempo postępu: skoro część problemów pozostaje nierozwiązana od lat, czy sama dyrektywa wystarczy, by dokonać przełomu?

Odpowiedź Komisji jest jasna – wdrażanie musi być pogłębiane, a państwa członkowskie potrzebują dalszego wsparcia. Bez tego ryzyko, iż pozytywne trendy się odwrócą, pozostaje realne.

Idź do oryginalnego materiału